(Fot. Dżacheć)
Dla niektórych z nich to tylko wiesienka na torcie całego interesu, dla innych dorobek na kilka miesięcy i jedyne źródło dochodu. Nie dość, że przez zamknięte nekropolia nie uda się sprzedać towaru, to znaczna jego część - mowa tu o kwiatach - trafi na śmietnik.
- Przez ten cały czas zapewniano nas, że cmentarze pozostaną otwarte, jedynie zaapeluje się o rozłożenie wizyt w czasie. Tymczasem po raz kolejny decyzja pisana na kolanie z datą obowiązywania od zaraz, która właściwie przekreśliła błyskawicznie moje zabezpieczenie finansowe na najbliższe tygodnie i naraziła handlarzy na ogromne straty - pisze na Facebooku sprzedawca z Opola.
Chryzantemy, to kwiaty które właściwie kojarzą się ze śmiercią i Świętem Zmarłych, stąd zdaniem sprzedawców ciężko skłonić kogokolwiek do ich zakupu do domu. - Te kwiaty mają długą żywotność, dlatego są idealne na ten wyjątkowy w roku dzień. Będą świetnie się prezentowały także w ogrodzie - mówią sprzedawcy.
Na Facebooku jedna z opolskich nauczycielek zaapelowała o pomoc dla kupców. Jej apel rozszedł się w błyskawicznym tempie i osiągnął ponad 20 tysięcy udostępnień. "Od jutra zamknięte cmentarze. Jeśli ktoś będzie obok, podjedźcie kupić chryzantemy. Dla siebie chociaż. Ci biedni ludzie stoją tu w deszczu i nie bardzo wiedzą, co zrobić z taką ilością kwiatów" - pisze Roma Kwiecińska.
Opolanie solidarnie ruszyli na cmentarze jeszcze w piątek. Wystarczyło kilka chwil, by ulica Wrocławska stanęła w korku przez osoby, które chciały zdążyć na groby. - Nie rozumiem celu tego zamknięcia. Mieliśmy rozłożyć wizyty w czasie, a tymczasem wszyscy tłumnie ruszyli na cmentarze w piątek po południu generując tym samym wielki ruch i ścisk. Ponownie wszyscy ruszą tłumnie już we wtorek, by postawić zakupione kwiaty i znicze. To kolejna bezsensowna i nieprzemyślana decyzja, która uderza głównie w kupców - czytamy w komentarzach.
Przypomnijmy, że cmentarze pozostaną zamknięte od soboty 31 października do poniedziałku 2 listopada.
tippmann: Napisał postów [7576], status [VIP]
biznes to raz zysk,a raz w pysk