(Fot. Dżacheć)
Organizatorzy pierwszego w województwie opolskim nocnego maratonu i półmaratonu mogą być z siebie dumni. Ponad 400 osób pojawiło się w sobotę wieczorem na trasie wydarzenia "Maraton od Zmierzchu do Świtu". Wydarzenie zostało zorganizowane we współpracy z Gminą Turawa i Wójtowi Dominikowi Pikos. Przygotowaniem wydarzenia zajęli się Stowarzyszenie "Biegamy-Pomagamy", Zmierzymyczas.pl i opolska grupa biegowa Wieczorne Bieganie w Opolu.
Impreza rozpoczęła się od biegu towarzyszącego na 10 km, w którym punktualnie o 19:00 wystartowało blisko 200 biegaczy. - Uwielbiam biegać wieczorem, a pogoda dziś była idealna do biegania. Potraktowałem tę dyszkę jako wieczorny trening, a współzawodnictwo wyłącznie dodało energii - mówi Mateusz z Turawy.
O 21:00 wystartował bieg na dystansie półmaratonu. Uczestnicy mieli do pokonania dystans około 21 kilometrów, a trasa prowadziła wokół dużego Jeziora Turawskiego. Podczas biegu konieczne było posiadanie latarki czołowej, ponieważ trasa w większości odcinków prowadziła przez las. - To był mój pierwszy w życiu bieg na dystansie półmaratonu i absolutnie tak go sobie wyobrażałam. Uwielbiam pomysłowe wydarzenia, a urządzenie w takim terenie biegu i to nocą jest odjazdowym pomysłem. Bieg udało mi się ukończyć, liczę bardzo na kolejne edycje - może zimowa? - powiedziała po biegu Katarzyna z Opola.
O północy wystartowali biegacze, którzy zdecydowali się zmierzyć z dystansem królewskim. Blisko 50 śmiałków miało do pokonania dwa okrążenia wokół jeziora, a najszybszy uczestnik ukończył maraton w czasie 3 godziny i 4 minuty zostawiając drugiego zawodnika z podium około 15 minut za sobą.
Uczestnicy maratonu nie mieli łatwego zadania. Na trasie pojawiła się spora ulewa, ale i to nie przeszkadzało w kontynuowaniu biegu.
