- Autor: Aga_Ko
- Wyświetleń: 4407
- Dodano: 2019-12-13 / 11:49
- Komentarzy: 0
Orzeł Bielik prawdopodobnie posilił się zatrutym gryzoniem. Dzięki szybkiej reakcji wraca do zdrowia
(Fot. Łapa, Nyskie Pogotowie Opiekuńczo Adopcyjne)
(Fot.
Stowarzyszenie Historyczno Eksploracyjne Triskelion)
Członkowie Stowarzyszenia Historyczno Eksploracyjnego TRISKELION w Głubczycach znaleźli ledwo żywego orła bielika. Bielik w porę trafił do weterynarza w Nysie, gdzie zatroszczyli się o jego życie. Niestety, to nie pierwszy tego typu przypadek w tym rejonie.
Ptak został kilka dni temu znaleziony przez członków Stowarzyszenia Historyczno Eksploracyjnego TRISKELION w Głubczycach. Jeden z członków stowarzyszenia znalazł bielika, który nie potrafił wzbić się w powietrze, jego podejrzenia dodatkowo wzbudził fakt, że ptak nie próbował bronić się i nie bał się ludzi.
- Ptak ewidentnie był w złej kondycji i coś mu dolegało. Nie potrafił chodzić, a loty były krótkie po około 2 metry długości i kończyły się niepowodzeniem. Długo nie zwlekając postanowili zainterweniować i zobaczyć co z nim jest nie tak. Po złapaniu ptaka wykonano telefon do najbliższego leśniczego, któremu przekazano Bielika. Leśniczy odebrał ptaka i zabezpieczył w leśniczówce do czasu przyjazdu pracowników lecznicy ŁAPA z Nysy - informuje Nadleśnictwo Prudnik.
Badania krwi wskazały, że orzeł zatruł się toksyczną substancją. Leśniczy wskazują na plagę gryzoni, która dała się we znaki w powiecie głubczyckim. Stosowane przez mieszkańców trutki mające na celu pozbycie się problemu mogło poskutkować sytuacją, że bielik pożywił się otrutym wcześniej zwierzęciem.
- Badania RTG wykluczyły uszkodzenie układu kostnego oraz obecność śrutów. Badanie krwi wykazało uszkodzoną wątrobę. Bielik otrzymał leki oraz kroplówkę. Jego stan był ciężki, a następne doby będą decydujące - czytamy na stronie lecznicy.
Dziś widać znaczną poprawę stanu zdrowia ptaka. - Wyraźnie jest już widoczna poprawa stanu zdrowia. Apetyt zerowy, w związku z czym leki i pokarm podawany jest prosto do wola. Ptak został już przeniesiony na wolierę zewnętrzną - czytamy na stronie nyskiego Pogotowia Opiekuńczo - Adopcyjnego dla Zwierząt.
Napisz co o tym myślisz!
Zarezerwuj unikatowy login zanim wyprzedzą cię inni! Włącz się do dyskusji i wymieniaj poglądy na różne tematy z aktywną społecznością.
Forum pod artykułem jest w trybie "tylko dla zalogowanych".
Najczęściej czytane
Powiązane materiały
Polub nas!
Chmura tagów
Ogłoszenia
Zgodnie z art. 173 ustawy Prawa Telekomunikacyjnego informujemy, że przeglądając tę stronę wyrażasz zgodę
na zapisywanie na Twoim komputerze niezbędnych do jej poprawnego funkcjonowania plików
cookie.
Więcej informacji na temat plików cookie znajdziecie Państwo na stronie
polityka prywatności.
Kliknij tutaj, aby wyrazić zgodę i ukryć komunikat.