Lekcje do późnych godzin wieczornych? Może się tak zdarzyć, jednak Kurator Oświaty uspokaja

(Fot. Dżacheć)

Zbliżający się rok szkolny 2019/2020 to sprawdzian dla reformy szkolnictwa. Czy opolskie szkoły są w stanie poradzić sobie z podwójnym rocznikiem? Wiceminister oświaty uspokaja, że szkoły na zmiany były przygotowywane, a wieczorny plan lekcji może się "zdarzyć" w obleganych szkołach.

Uczniowie obawiają się, że w związku z reformą szkolnictwa będą musieli spędzać czas na lekcjach w godzinach wieczornych, ponieważ szkoły nie do końca radzą sobie z ulokowaniem zajęć dla większej ilości uczniów. Takie doniesienia pojawiły się w kilku placówkach oświatowych w Polsce.

O godzinie 11:00 w opolskim Urzędzie Wojewódzkim odbyło się otwarte spotkanie, którego celem jest dyskutowanie o przyszłości polskiego szkolnictwa. Zaproszono na nie przedstawicieli samorządów, dyrektorów szkół, nauczycieli, samorządów uczniowskich, organizacji pozarządowych działających na rzecz oświaty oraz pracodawców.

Sekretarz Stanu w Ministerstwie Edukacji Narodowej Iwona Michałek zapewnia jednak, że placówki są przygotowane na przyjęcie uczniów z gimnazjów i szkół podstawowych. Jak będzie to wyglądało w praktyce zapytaliśmy również opolskie Kuratorium Oświaty.

- Można mówić, że wszyscy chcemy dobra naszych dzieci. Są uwagi krytyczne na temat tego co jest w tej chwili, ale wynika to tylko i wyłącznie z troski o dobro szkoły i uczniów. Jak zmienić rzeczywistość szkolną, żeby osiągnąć to dobro, to jest proces. Mi bardzo się podoba co tutaj się dzieje, to bardzo konstruktywne co mówią rodzice, nauczyciele. Polska szkoła jest dobra, ale chcemy by była jeszcze lepsza. Problemy w skali kraju są podobne nie wychwyciłam żadnego problemu podnoszonego dla województwa opolskiego. Dużo głosów było o zniesieniu systemu klasowo-lekcyjnego, były głosy o bardziej elastycznej szkole. Były glosy o awansie zawodowym nauczycieli, którzy też uważają, że nie jest on najlepszy - powiedziała Iwona Michałek, Sekretarz Stanu w Ministerstwie Edukacji Narodowej.

- Zbieraliśmy dane dotyczące dwuzmianowości i zaledwie w 3 szkołach ten współczynnik był wyższy niż jeden co nie znaczyło, że będą tam się odbywały zajęcia do wieczora. Taka sytuacja jest możliwa w Zespole Szkół Zawodowych nr 4 im. Koraszewskiego w Opolu, CKU w Strzelcach Opolskich, ale godzina 16:00 to nie jest jakiś straszny dramat. Z danych nie wynika, że będzie to jakiś dyskomfort dla uczniów. Jeśli chodzi o szkoły w powiatach dotychczas borykały się z problemem braku uczniów. Podwójny rocznik dlatego też trafił w tym roku do tych szkół, bo od lat szukano tam uzupełnień zarówno dla uczniów jak i nauczycieli - powiedział Michał Siek, kurator oświaty w Opolu.