W Opolu na co dzień pracuje prawie 60-ciu strażników miejskich. Wszystko wskazuje na to, że już niebawem część z nich obok policjantów będzie pilnować porządku na drogach. Dziś gdy radiowóz strażników stanął w jednym ze stałych miejsc pomiaru prędkości to chociaż były to działania czysto prewencyjne – ich widok wzbudził respekt. Kierowcy po prostu zwalniali.
Według nowych przepisów strażnikom miejskim przypadałaby możliwość karania kierowców za większość wykroczeń drogowych – takich jak choćby wyprzedzanie na linii podwójnej ciągłej czy przejazd przez skrzyżowanie na czerwonym świetle. Dotąd nie mieli takich uprawnień. Strażnicy będą też mogli wlepiać mandaty i nakładać punkty karne. Mirosław Banaś, komendant opolskich strażników, zapewnia, że funkcjonariusze są do tych działań bardzo dobrze przygotowani. Codziennie nasi funkcjonariusze uczestniczą w patrolach wspólnie z policją – nie będzie więc dla nich to nic nowego.
Dzięki nowym przepisom będziemy na drogach dużo skuteczniejsi – mówią zgodnie strażnicy. Nie pozostaje więc nic innego jak powiedzieć - kierowcy strzeżcie się, bo chociaż strażnicy miejscy uważani są za bardziej wyrozumiałych niż policjanci, to już zapowiadają – dla piratów drogowych taryfy ulgowej nie będzie.
hihi: Ciekawe kto ich rozliczy za wykroczenia w ruchu drogowym?...a mają ich na swoim koncie pewnie nie mało!!!