- Autor: Kanibakalia
- Wyświetleń: 7574
- Dodano: 2009-05-14 / 17:20
- Komentarzy: 31
Pomóż spełnić marzenie Wojtka
Dochód z koncertu przeznaczony zostanie na spełnienie marzenia 18-letniego Wojtka. (fot: archiwum prywatne)
W piątek (15.05) w opolskim klubie Rampa odbędzie się szczególny koncert. Szczególny, bo dochód ze sprzedaży biletów pomoże spełnić marzenie chorego na chłoniaka Wojtka.
- 18-letni Wojtek kierowany swoją wielką pasją geografią, marzy o zobaczeniu dóbr Islandii- mówi Ramona Witek, koordynatorka opolskiego oddziału fundacji Mam Marzenie.
Koncert na którym zagrają zespoły: The Crush, Valdus, Bardians, rozpocznie się o 21.00. Po występach ruszy impreza w rytmach rap, r'n'b oraz dancehall, którą rozkręci dj Emce.
Wstęp kosztuje jedynie 10 złotych. Każdy z nas może przyczynić się do spełnienia marzenia Wojtka.
Wydarzenia pod patronatem portalu
Zarezerwuj unikatowy login zanim wyprzedzą cię inni! Włącz się do dyskusji i wymieniaj poglądy na różne tematy z aktywną społecznością.
UWAGA!
W okresie ciszy wyborczej tj. w okresie 24 godzin poprzedzających dzień wyborów i aż do chwili zakończenia głosowania zabronione jest
prowadzenie agitacji wyborczej na rzecz kandydatów i list kandydatów oraz podawanie do wiadomości publicznej wyników przedwyborczych badań
(sondaży) opinii publicznej dotyczących przewidywanych zachowań wyborczych i wyniku wyborów w jakiejkolwiek formie. Publikacja na forum
jakichkolwiek komentarzy mających charakter agitacji wyborczej lub wyników przedwyborczych badań (sondaży) opinii publicznej dotyczących
przewidywanych zachowań wyborczych i wyniku wyborów może zostać uznana za naruszenie przepisów ordynacji wyborczej oraz stanowi czyn zagrożony karą
grzywny w wysokości do 1 000 000 zł.
Podstawa prawna:
(Art. 76b, 76c i 77 Ustawy o wyborze prezydenta RP)
W okresie ciszy wyborczej wpisy mogą być publikowane z opóźnieniem.
Forum pod artykułem jest w trybie "tylko dla zalogowanych".
Najczęściej czytane
Polub nas!
Chmura tagów
Ogłoszenia
Zgodnie z art. 173 ustawy Prawa Telekomunikacyjnego informujemy, że przeglądając tę stronę wyrażasz zgodę
na zapisywanie na Twoim komputerze niezbędnych do jej poprawnego funkcjonowania plików
cookie.
Więcej informacji na temat plików cookie znajdziecie Państwo na stronie
polityka prywatności.
Kliknij tutaj, aby wyrazić zgodę i ukryć komunikat.
raf777: Napisał postów [898], status [stały bywalec]
cel owszem szczytny jednakze zacytuje tutaj artykul z "nie" nr 20/2009: Na zawsze dzieci „W krainie bajek widziały Królową Śniegu i głaskały delfiny” („Dziennik Bałtycki”). „Marzenia chorych dzieci spełnione na Florydzie” („Gazeta Wyborcza”). „Martusia przytuliła się do wymarzonego yorka” („Dziennik Elbląski”). To tytuły ostatnich publikacji o marzeniach śmiertelnie chorych dzieci zrealizowanych przez fundacje, które chcą zrekompensować im fakt, że nigdy nie wkroczą w dorosłość. Z gazet wiadomo jeszcze, że Ania przez jeden dzień chce być księżniczką, Michał kopać w Dinoparku, a Piotrek spotkać Hołowczyca. ••• Oliwia ma 3 latka i dwójkę rodzeństwa. Mieszka w dziurze pod Brodnicą, w której nie ma sklepu, ośrodka zdrowia i szkoły. Cierpi na porażenie dziecięce z cechami spastycznymi i małogłowiem. Nie je, nie pije. Pokarm – wyłącznie płynny – matka podaje jej strzykawką prosto do żołądka. Najchętniej mocno osłodzoną herbatę, bo nie wystarcza pieniędzy na zupki w słoikach. Na zakup miksera też nie. Podobnie pralki i wanny. Lekarze nakazali dostarczać dziecku okazji do wielozmysłowego poznawania otoczenia poprzez wzrok, słuch, smak, dotyk i ruch. Może dlatego ojciec próbował pociąć starszego brata łańcuchową piłą do cięcia drewna. A może siadły mu nerwy, bo brat też jest chory. Oliwia ma rehabilitanta, który ćwiczy z nią w domu, ale nie ma niezbędnych do ćwiczeń specjalnego materaca, piłki i wałków. Rodzina żyje z zasiłków – w sumie 2043 zł. 800 zł idzie na lekarstwa. Opieka społeczna dorzuca do tego talon o wartości 100 zł na zakup pożywienia. Na Wielkanoc dała w prezencie kuchenkę gazową z jednym sprawnym palnikiem. ••• Krysia ma 7 lat, szóstkę rodzeństwa, w tym dwójkę ciężko chorych. Mieszka w podlaskich Rudnikach. Od dawna bolało ją kolano, ale lekarz, do którego zaprowadziła ją matka, uznał, że symuluje. – Pewnie wychowania fizycznego nie lubisz. A ruch to zdrowie – oznajmił. Krysia wzięła udział w biegu przełajowym i wywalczyła złoty medal. Potem uderzyła nogą w biurko i rozsypało się kolano. – Dziura była wyżarta przez raka – opowiadają rodzice. Po wielu perypetiach okazało się, że nogę można uratować. Wstawiono endoprotezę i Krysia chodzi. Co jakiś czas trzeba kroić kolano i dopasowywać ją do wzrostu dziewczynki. Są endoprotezy rosnące z nogą, ale trzeba za nie zapłacić. Niedawno okazało się, że dziewczynka ma guz na płucu. Z zewnątrz niczego złego nie widać. Tyle że wychudła. I jest słaba. – Dobrze by było witaminy i lekarstwa na apetyt – marzy matka. Podstawowe leki bierze w aptece na zeszyt. Jak dostaje zasiłek, reguluje dług. Raz na trzy tygodnie Krysia jeździ do kliniki w Warszawie. Towarzyszy jej ojciec. Nie kupuje bułek w przyszpitalnym sklepiku, tylko w oddalonym o kilka kilometrów hipermarkcie, bo oszczędza na jednej 58 groszy. I tak wyjazd to koszt jednej świni. A w chlewie prawie pusto. ••• Oliwia nie wyartykułuje swoich marzeń, bo nie mówi. Gdyby mówiła i myślała, pewnie zażyczyłaby sobie, żeby Bóg zabrał do siebie ojca, bo wtedy nie biłby matki. Ostatnio mama trafiła do szpitala z wstrząsem mózgu. Wyszła na własne żądanie. Bała się, że jak dzieci będą bez opieki, zabiorą je do bidula. Krysia marzy o tym, żeby w chlewie znów było kilkanaście świń, a dach domu przestał przeciekać. ••• Niedawno w Warszawie odbył się kongres pediatrów. Powiało grozą nie tylko dlatego, że NFZ skąpi pieniędzy. Polska matka idzie z pociechą do doktora, gdy ta jest chora, a domowe metody leczenia nie skutkują. Bywa, że raz na kilka lat. Absolutnym obowiązkiem powinna być jedna wizyta w roku. Ponieważ opieka medyczna została wyprowadzona ze szkół, żadna profilaktyka nie istnieje. Wczytuję się w listy dzieci, które przyszły do jednej z marzeniowych fundacji. W odróżnieniu od obrazu ukształtowanego przez media, śmiertelnie chore dzieci są bardzo praktyczne. Własny pokój, telewizor plazmowy, lustrzanka Nikon D 90 z obiektywem 18-105 mm, wieża hi-fi z kolorowym wyświetlaczem, rower BMX, najnowszy model telefonu komórkowego. O wycieczce do Disneylandu czy udziale w obozie żeglarskim wspominają w jednym liście na dziesięć. Takie dzieci jak Oliwia czy Krysia w ogóle nie piszą.