(To jeden ze sposobów działaczy OAS na zwrócenie uwagi miasta na ciągle pogarszający się stan powietrza w Opolu)
- Świeżo konserwowane, lecz bez konserwantów powietrze 100% BIO. To powietrze z pierwszego piętra ratusza z zapachem znoju pracy urzędniczej, 10% powietrza z wysypiska, tyle samo z oczyszczalni ścieków. Następnie mamy 20% Niemodlińskiej w budowie, kolejne 10% to zapach porannej rosy z Departamentu Ochrony Środowiska. W słoiku zamknęliśmy także zapach rynku podczas festiwalu smaków, woń kolonialną ulicy Krakowskiej, Nową Wieś Królewską w sezonie grzewczym oraz Zakrzów wraz z pyłem - mówi dr Krystyna Słodczyk.
- Oprócz tego po otwarciu można poczuć lekko stęchłą woń będącą wynikiem procesów naturalnych. Może zawierać domieszki kwaśnej atmosfery Dobrzenia Wielkiego oraz wędzonego kalosza z Chmielowic -dodaje Słodczyk.
Działacze Opolskiego Alarmu Antysmogowego uważają, że stan powietrza w Opolu nadal jest skandaliczny. - Mimo zapewnień miasta problem złej jakości powietrza nie ustał w raz z zakończeniem sezonu grzewczego - kontynuuje Słodczyk. - Jeśli coś zaczynasz robić, to rób to dobrze, bo zajmujesz pewną działkę, na którą nikt już nie wejdzie - mówi.
- Poddaliśmy analizie powietrze w Opolu i we Wrocławiu. Opole jako pierwsze miasto wygasiło swój monitoring. Dane mówią, że w kwietniu mamy gorszą jakość powietrza niż w styczniu 2018 roku. To świadczy o braku powagi i brak odpowiedzialności urzędników. Taki monitoring powinien mieć ciągłość, szczególnie, że jakość powietrza w Opolu z roku na rok się pogarsza - mówi Janusz Piotrowski z Opolskiego Alarmu Antysmogowego.
Głos w sprawie funkcjonowania monitoringu zabrała wiceprezydent Opola. - Kontynuacja monitoringu jak najbardziej będzie. Powietrze w Opolu będziemy monitorowali najpóźniej od września, czyli od tych miesięcy gdzie pojawia się zwiększone zjawisko niskiej emisji. Na pewno tych stacji nie będzie mniej - przekonuje Małgorzata Stelnicka, wiceprezydent Opola.
- Oddycham na co dzień powietrzem Opola i nigdzie się stąd nie wybieram. Jestem szczęśliwy i spełniony, a klimat Opola z chęcią sprezentowałbym innym miastom. - dodaje Arkadiusz Wiśniewski.
KK 35947: Napisał postów [3377], status [VIP]
"Babcie" mają zbyt wysokie emerytury ,to zamiast zbierać puszki tracą czas na wymyślanie idiotyzmów.