(Fot. Dżacheć)
Niedawno w plotkarskiej prasie pojawiły się informacje, że para przestaje ze sobą pracować.
- Nie rozdzieliliśmy się muzycznie, to się nie zdarzyło i raczej nie zdarzy - zastrzega Halina Mlynkova. - Gdy jednak pojawiły się te plotki, Leszek od razu dostał propozycje prowadzenia innych gwiazd - śmieje się.
Potwierdza to Leszek Wronka. - Gdy napisali, że Halina wyrzuciła mnie z pracy, to przecież musiałbym z czegoś żyć.
Duet przyznaje, że zgodnie współpracuje ze sobą.
- Ja jestem wokalistką, Leszek jest producentem - wyjaśnia piosenkarka. - Wtrącamy się sobie wzajemnie.
- Mając tak utalentowaną żonę, która pisze tak dobre testy, czasem trzeba je troszkę poprawić, by były genialne - dodaje Wronka.
Rok temu Halina Mlynkova wygrała koncert SuperPremiery. - W zeszłym roku znałam lepiej moich rywali, ale też muszę podkreślić, że to był wielki zaszczyt, że z nimi rywalizowałam. Dostać się do 10 najlepszych takich wykonawców już było wygraną - wspomina piosenkarka.
Para przyznaje, że trudno oddzielić pracę zawodową od życia prywatnego. - Czasem jest tak, że w czasie obiadu rozmawiamy o pracy, a w czasie pracy myślimy o czymś innym, ale to bardzo inspiruje - mówi producent. - Scysje się zdarzają, ale jesteśmy w naszym związku partnerami, każdy ma swoje zdanie i doświadczenia, ma być wymiana adrenaliny, która powoduje, że jesteśmy coraz lepsi.
Halina Mlynkova zaśpiewa w sobotnim koncercie SuperJedynki w kategorii SuperPrzebój utwór „Ostatni raz”.
- Zaśpiewam tez premierowo naszą nową piosenkę "Zabiorę cię" i mam nadzieję, że spodoba się cudownej opolskiej publiczności - dodaje piosenkarka.
MGIEŁKA: Napisała postów [18096], status [VIP]
każda para ma lepszy i gorszy czas, jak to w życiu, więc po co to "rozdrapywać", ech media .......