"Sorry stary, to był wał" - takiego sms-a wysłał oszust do kluczborskiego taksówkarza po tym, jak go naciągnął na 400 zł.

Kiedy taksówkarz podjechał na dworzec autobusowy w Kluczborku po klienta, podszedł do niego mężczyzna w wieku około 30 lat, mówiąc, że chce zamówić kurs - opowiada Andrzej Białek, rzecznik kluczborskiej komendy policji.

Kierowca podał wizytówkę z numerem telefonu i i powiedział, że lada moment będzie wolny. 30-latek zadzwonił po godzinie. Powiedział, że czeka pod komendą policji przy ul. Katowickiej, gdzie pracuje. Wyszedł do taksówki z policyjnego dziedzińca. Kazał jechać pod bankomat przy ul. Grunwaldzkiej, a potem pod jedną z kamienic przy ul. Kochanowskiego. Mówił, że musi stamtąd wziąć telewizor - prezent dla odchodzącego na emeryturę policjanta z Olesna.

Mężczyzna nie szczędził szczegółów, opowiadał, jaki to telewizor, że się na niego zrzucił z kumplami i że wrócą jeszcze po tych kumpli na komendę, by zaraz potem razem z nimi i z prezentem wyruszyć do Olesna. Taksówkarzowi miał się trafić długi kurs, prawdziwa gratka...

Więcej na ten temat czytaj w NTO.pl