(fot: ratownictwo.opole.pl)
Kierowca Volkswagena Transportera wyjeżdżając z ulicy Wspólnej nie stosując się do znaku "STOP" wjechał wprost pod prawidłowo jadącą Skodę Felicię. Kierowca i pasażerka Skody zostali ranni.
Info:ratownictwo.opole.pl
- Autor: Seeb
- Wyświetleń: 3473
- Dodano: 2007-10-15 / 14:42
- Komentarzy: 5
2 osoby ranne w wypadku
Kierowca Volkswagena Transportera wyjeżdżając z ulicy Wspólnej nie stosując się do znaku "STOP" wjechał wprost pod prawidłowo jadącą Skodę Felicię. Kierowca i pasażerka Skody zostali ranni.
Info:ratownictwo.opole.pl
reklama
Forum pod artykułem jest w trybie "tylko dla zalogowanych".
2007-10-15 15:44:43 [217.173.194.*] id:23773
antek85: small, bo drogówka to wszystko wcześniej wie
antek85: small, bo drogówka to wszystko wcześniej wie
Pokaż -
Ukryj Odpowiedzi [1]
2007-10-17 00:05:37 [83.30.216.*] id:24016
misio: Dokładnie, zgodnie z nową ustawą, zgodnie przyjętą w sejmie przez wszystkie ugrupowania - każdy wypadek należy zgłaszać conajmniej pół godziny wcześniej. Dzięki temu wszystkie służby zdążą się przygotowac ;)
misio: Dokładnie, zgodnie z nową ustawą, zgodnie przyjętą w sejmie przez wszystkie ugrupowania - każdy wypadek należy zgłaszać conajmniej pół godziny wcześniej. Dzięki temu wszystkie służby zdążą się przygotowac ;)
2007-10-17 00:00:19 [83.30.232.*] id:24015
cywil: Czy ten pan z VW wyjechał bo był większy i czuł się mocniejszy? Mam nadzieję, że nie. Jeżeli już jedzie jak wariat to choć odrobina wyobraźni. Skończyło się można napisać "szczęśliwie". A mogło być tak: auto osobowe odbija się od VW i wpada wprost pod nadjeżdzającego TIR-a. Kierowca i pasażer giną na miejscu (rodzice 3 malutkich dzieci, lub rodzeństwo-cały dobytek rodziców). Co trzeba zrobić, aby ludzie najpierw myśleli a potem robili?
cywil: Czy ten pan z VW wyjechał bo był większy i czuł się mocniejszy? Mam nadzieję, że nie. Jeżeli już jedzie jak wariat to choć odrobina wyobraźni. Skończyło się można napisać "szczęśliwie". A mogło być tak: auto osobowe odbija się od VW i wpada wprost pod nadjeżdzającego TIR-a. Kierowca i pasażer giną na miejscu (rodzice 3 malutkich dzieci, lub rodzeństwo-cały dobytek rodziców). Co trzeba zrobić, aby ludzie najpierw myśleli a potem robili?
2007-10-15 15:19:49 [83.30.206.*] id:23770
small: O 8.00 to już drogówka na miejsce jechała, więc wypadek musiał być nieco wczesniej
small: O 8.00 to już drogówka na miejsce jechała, więc wypadek musiał być nieco wczesniej
,
reklama
Najczęściej czytane
Polub nas!
Chmura tagów
Ogłoszenia
Zgodnie z art. 173 ustawy Prawa Telekomunikacyjnego informujemy, że przeglądając tę stronę wyrażasz zgodę
na zapisywanie na Twoim komputerze niezbędnych do jej poprawnego funkcjonowania plików cookie.
Więcej informacji na temat plików cookie znajdziecie Państwo na stronie polityka prywatności.
Kliknij tutaj, aby wyrazić zgodę i ukryć komunikat.
na zapisywanie na Twoim komputerze niezbędnych do jej poprawnego funkcjonowania plików cookie.
Więcej informacji na temat plików cookie znajdziecie Państwo na stronie polityka prywatności.
Kliknij tutaj, aby wyrazić zgodę i ukryć komunikat.
zryc: Wypadek musial byc ok 7.30 bo o 8 na miejscu juz byla policja, karetka i straz pozarna... A pan z VW nie dostosowal sie do znaju STOP, bo tam nie da sie do niego zastosowac - wyjezdzajac ze Wspolnej od strony Bierkowic sa takie krzaki, ze nic nie widac i trzeba podjechac dalej zeby cokolwiek zobaczyc - moze za to sa jakies odpowiedzialne sluzby?! Dobrze ze tak sie skonczylo, moze komus odpowiedzialnemu za ten stan da to cos do myslenia ....