Wyniki egzaminów teoretycznych na kategorię B w opolskim WORD wciąż wypadają fatalnie. (Fot: Dżacheć)
Egzamin teoretyczny na kategorię B zaplanowany na godzinę 13:10 w opolskim WORD zdawało dzisiaj 14 osób. Tylko jednej udało się zaliczyć go pozytywnie. - Stres oczywiście był ogromny, ale teraz jestem bardzo szczęśliwa, bo udało mi się zdobyć te wymagane 68 punktów. Można powiedzieć, że wstrzeliłam się idealnie – mówi Magdalena Lizner z Nysy. - To egzaminu przystępowałam pierwszy raz. Uczyłam się tylko z książek od mojego nauczyciela ze szkoły nauki jazdy. W poniedziałek przejrzałam też internet, żeby dowiedzieć się czegoś o nowej formule zdawania i chyba to mnie uratowało – dodaje.
Pozostała część grupy salę egzaminacyjną opuszczała w zdecydowanie odmiennych nastrojach. - Dla mnie porażką jest brak możliwości powrotu do pytania i zmiany odpowiedzi. Zdaje się jednak pod presją czasu i kiedy rozwiąże się już wszystkie pytania to powinna być możliwość ich przejrzenia raz jeszcze. Zabrakło mi tak mało bo 2 punkty – ocenia Alicja Krzyżowska z Lublińca. - Pytania były zdecydowanie trudniejsze niż te, które rozwiązywałam ucząc się do egzaminu. Do końca też nie wiedziałam, jak będzie wyglądać sposób zdawania, ile będę mieć czasu na odpowiedzi – mówi z kolei Barbara Starostecka, której do zdania teorii zabrakło 3 punktów.
- Nowy egzamin tak naprawdę ujawnił problem ze szkoleniem kierowców, którzy uczyli się zdania prostego testu zamiast faktycznie przygotowywać się do reagowania na sytuacje na drodze. Osoby ubiegające się o prawo jazdy znały całą pulę nieco ponad 400 schematycznych pytań. Podczas egzaminu kursant otrzymywał 18 z nich i w ciągu 25 minut musiał odpowiedzieć poprawnie na przynajmniej 16 - ocenia Włodzimierz Twardoń, wicedyrektor WORD w Opolu. - Kursanci uczyli się na pamięć, a taki sposób nie pozwoli na pozytywne zdanie egzaminu na nowych zasadach – dodaje Twardoń.
anio74: Napisała postów [15797], status [VIP]
Ja tam nie narzekam, skoro nie zdali(forma egzaminu kompletnie nie ma nic do rzeczy) to znaczy, że nie umieli i nie wiedzieli, a skoro nie wiedzieli, to znaczy, że muszą się jeszcze wiele nauczyć zanim wyjadą na drogi...bo jak na razie to nie chciałabym jednego z drugą spotkać na ulicy...bo ten brak możliwości powrotu do pytania jest jednocześnie brakiem możliwości cofnięcia złego manewru bądź wypadku. A to przede wszystkim o bezpieczeństwo na drodze chodzi.