• Autor: Aga_Ko
    • Wyświetleń: 2318
    • Dodano: 2019-09-17 / 21:06
    • Komentarzy: 2

    Gdyby wojewodzie Wilczyńskiemu przytrafiłby się Arkadiusz Sz., to straciłby "stołek"

    (Fot. Dżacheć)

    Ryszard Wilczyński, kandydat do sejmu i jednocześnie były wojewoda opolski w latach 2007-2015 zastanawia się, dlaczego Prawo i Sprawiedliwość trzyma parasol ochronny nad Arkadiuszem Sz., który wiele lat świadomie łamał prawo.


    - Jako wojewoda opolski w latach 2007-2015 starałem się mało komentować, co dzieje się za moimi plecami, ale sprawa Arkadiusza Sz. musi mój zwyczaj przerwać. Gdyby mi trafiłby się taki Arkadiusz Sz. to przestałbym być wojewodą. Dziś jak widać standardy są inne - zauważa poseł Ryszard Wilczyński.

    Arkadiusz Sz. określony został przez Wilczyńskiego jako człowiek aparatu PiS. - Widać tu jak w soczewce patologię państwa PiS. Przez wiele lat zuchwale łamał prawo jeżdżąc samochodem nie posiadając uprawnień. Z jednej strony to bezczelne zachowanie urzędnika, który został mianowany doradcą wojewody. Drugie pytanie do szefów, czy faktycznie o tym nie wiedzieli? To rzecz bardzo mało prawdopodobna, aby policja nie informowała wojewodów, że ma w zapleczu problem - słyszymy dalej.

    Poseł Wilczyński bierze pod lupę także wymiar sprawiedliwości w tej konkretnej sprawie. - Nagle prokurator staje się obrońcą człowieka, który w sposób bezczelny drwił z prawa i przepisów ruchu drogowego. Jeżeli w państwie prawa do obywateli idzie komunikat, że jazda bez uprawnień jest niską szkodliwością czynu, to kpina i niszczenie państwa. Jazda bez prawa jazdy to przestępstwo, samochód kierowany przez osobę bez uprawnień jest jak broń - mówi.

    Według informacji medialnych Arkadiusz Sz. nadal zasiada w klubie radnych PiS w radzie miejskiej i nadal jest zatrudniony przez wojewodę opolskiego czemu zaprzecza rzecznik wojewody Martyna Kolemba-Gashka. - Pan Arkadiusz otrzymał odwołanie z funkcji doradcy wojewody na początku sierpnia tego roku. W żaden sposób z nami nie współpracuje, także te zarzuty są absolutnie bezzasadne i niesprawdzone - słyszymy.

    Ryszard Wilczyński uważa, że potrzebne są przeprosiny. - Nie liczę na to, że pan wojewoda, bądź pani wicewojewoda Violetta Porowska oddadzą się w związku z tym do dymisji. Ale przeprosiny za Arkadiusza Sz. obywatelom należą i ich oczekuję - stwierdził Ryszard Wilczyński.


    reklama

    Napisz co o tym myślisz!

    Zarezerwuj unikatowy login zanim wyprzedzą cię inni! Włącz się do dyskusji i wymieniaj poglądy na różne tematy z aktywną społecznością.

    Forum pod artykułem jest w trybie "tylko dla zalogowanych".

    2019-09-18 21:16:03 [83.4.221.*] id:1581866  
    jacek0667: Napisał postów [1124], status [zrobił/a karierę] Reputacja
    Ale trafił się wojewodzie Czubakowi.I dostał zwrot kosztów, miejsce parkingowe i pieniądze. A my to zapłaciliśmy

    Nick:
    Treść:
    2019-09-18 09:55:21 [78.10.151.*] id:1581805  
    Rex: Napisał postów [4655], status [VIP] Reputacja
    Wilczyński to ten sam który przeszukiwał torby posłów PiS na sali Sejmowej I on mówi o jakiś standardach. Kpina!!! PiS od razu eliminuje takich osobników ze swojego kręgu. W PO jest halflaif żadnych standardów żadnych ograniczeń różni skazani przestępcy (np. (Zdanowska) ludzie z zarzutami prokuratorskimi (np Gawłowski) i jest OK zabawa trwa.

    Nick:
    Treść: