(Fot. Archiwum)
- Opinia biegłych z zakresu biologii wskazała na to, że ciała ofiar należą do obywateli Chin, którzy mieszkali i prowadzili działalność gospodarczą na terenie Prudnika. Mimo wykluczenia śladów po pociskach na ciałach ofiar w dalszym ciągu weryfikujemy, czy do śmierci tych osób nie przyczyniły się osoby trzecie - mówi prokurator Stanisław Bar, z Prokuratury Okręgowej w Opolu.
Przypomnijmy, że w środę 8 maja o godzinie 15:00 wezwani do pożaru samochodu osobowego w gminie Pokój strażacy zauważyli, że w pojeździe znajdują się dwa zwęglone ciała. Do pożaru pojazdu doszło na skrzyżowaniu dróg w lesie w okolicach Krzywej Góry (gmina Pokój). Dane rejestracyjne spalonego pojazdu potwierdziły, że należał on do "zaginionego" małżeństwa z Prudnika, ten fakt jednak musiało potwierdzić badanie DNA.
Volkswagen, który spłonął na leśnej drodze mógł ulec awarii, mogło także dojść do zaprószenia ognia. W tej chwili - jak podkreślają policjanci - każda wersja jest brana pod uwagę i w dalszym ciągu żadna wersja z podanych nie została wykluczona. Wiadome jest, że para nie została postrzelona z broni palnej.
Sekcja zwłok nie odpowiedziała wprost jaki był mechanizm śmierci ofiar. Trwają badania toksykologiczne, na ich wyniki trzeba jeszcze poczekać. Oględziny z udziałem biegłego z zakresu pożarnictwa wskazują, że źródło ognia znajdowało się wewnątrz pojazdu.
harry: Napisał postów [2393], status [Szycha]
Bardzo tragiczna śmierć w męczarniach. Współczuję rodzinie.