(Fot. Gristi)
Motocykliści tym razem spotkali się w samo południe pod Karczmą Zagłoba, gdzie tłumnie pożegnali zimę paląc tradycyjną kukłę. Zlot na przywitanie wiosny jak co roku zorganizowali motocykliści zrzeszeni na forum OpoleZone.
- Kiedy entuzjaści jednośladów wyciągają swoje maszyny z garażu, to jedna z oznak wiosny. Podobnie jak dla innych przebiśniegi czy bociany - śmieje się Mateusz Król, motocyklista z Dobrzenia Wielkiego. - Było już kilka okazji, żeby przetrzeć szlaki, zdarzała się do tego idealna pogoda, jednak takie oficjalne nasze rozpoczęcie to już tradycja i znak, że czas polerować nasze zabawki - dodaje.
- Mój motor wyciągam dopiero na wiosnę. Przez niskie temperatury, śliskie jezdnie i opady nie da się w zimie jeździć na naszych rumakach, przynajmniej w bezpieczny sposób. Ale ten czas wykorzystuję na przegląd i konserwację motocykla, jakieś drobne modyfikacje i poprawki. No i oczywiście czekam, aż drogi zrobią się suche a na zewnątrz będzie ciepło i przyjemnie, bo dopiero takie warunki są idealne do cieszenia się moją pasją - mówi Rafał Borys, motocyklista z Prudnika.
Na imprezie pojawiło się kilkaset maszyn, które po spaleniu tradycyjnej marzanny (nazywanej przez motocyklistów "burą suką") wyruszyły na ulice Opola witać się z wiosną.
Fromage: Napisał postów [777], status [stały bywalec]
Myślałam, że to dziecko na tym pierwszym zdjęciu... :p