„Ruski targ” znika z mapy Opola

Kiedy handlowe serce Opola - obecnie świeci pustkami. Decyzją ratusza kupcy mają opuścić "ruski targ" do końca roku. Większość już to zrobiła.(Fot: Dżacheć)

Zarówno dla handlarzy jak i kupujących to koniec pewnej epoki. Targowisko „Centruś” pomiędzy kamienicami przy ulicy Reymonta działa co prawda pod tą nazwą od początku lat '90, ale historia tego miejsca sięga okresu głębokiego komunizmu. Ostatnie miesiące stoją jednak pod znakiem likwidacji „ruskiego targu” choć opolski ratusz przekonuje, że w grę wchodzi jedynie przeniesienie handlujących.

Nazwa kojarzona z naszymi wschodnimi sąsiadami to bynajmniej nie efekt przypadku, ale sporej ilości handlarzy właśnie z Rosji i krajów dawnego bloku radzieckiego. - Można tu było kupić przysłowiowe mydło i powidło. Dosłownie wszystko. Kiedyś po Opolu krążyła plotka, że ktoś zamiast psa kupił malutkiego niedźwiedzia polarnego – opowiada pani Maria, stała bywalczyni targowiska. - Niektórzy handlarze są tutaj z pokolenia na pokolenie. Ale w ciągu ostatnich miesięcy niemal wszyscy się stąd wynieśli. Część poszła na inne targowiska, część wystawia się na dziko po mieście, a część zwinęła interes – dodaje kobieta.

Po targowisku, które czasy prosperity ma już za sobą, obecnie hula wiatr. Co nie oznacza jednak, że wciąż nie można tutaj spotkać handlarzy. Takich jak Amir, który łamaną polszczyzną tłumaczy, że wyprzedaje resztki towaru – głównie damską bieliznę. Przenosiny na nowe targowisko to dla niego zbyt duże koszta. - To już nie to samo. Tu był prawdziwy targ, prawdziwy handel – przyznaje ze smutkiem.

Na ostateczne opuszczenie targowiska opolski ratusz dał czas kupcom do końca roku. - Nie ma mowy o likwidacji miejsc handlu, ale tylko o ich zamianie na lepsze. Chodzi tylko o to aby i kupcy i klienci mieli do dyspozycji wyższe standardy – przekonuje Andrzej Czajkowski, prezes Zakładu Komunalnego w Opolu, pod który podlegają miejskie targowiska. - Kupcy otrzymali propozycje konkretnych miejsc do zajęcia na targowiskach „Centrum” oraz „Cytrysku” i wielu z tej okazji skorzystało nie czekając na ostatnią chwilę – podkreśla Czajkowski.

W styczniu 2013 roku po „ruskim targu” ma już pozostać tylko pusta działka. Ratusz nie ma jeszcze dokładnego pomysłu na jej zagospodarowanie. Najprawdopodobniej grunt zostanie wystawiony na sprzedaż. - W tym celu opracowywany jest miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego tylko i wyłącznie dla tego terenu. Propozycja ratusza powinna być gotowa jeszcze jesienią tego roku i wówczas zostanie udostępniona do konsultacji społecznych – wyjaśnia Aleksandra Śmierzyńska z opolskiego ratusza.