Opolska policja alarmuje. Z Zespołu Placówek - Opiekuńczo Wychowawczych przy ul. Dambonia regularnie uciekają podopieczni. Ratusz obiecuje zająć się sprawą.(Fot: Dżacheć)
Wakacje sprzyjają młodzieżowym pomysłom ucieczek. W 2011 roku na taki krok zdecydowało się 4 tysiące nieletnich, którzy uciekli z domu rodzinnego. Z kolei ponad 15 tysięcy postanowiło samowolnie opuścić placówki opiekuńczo – wychowawcze bądź inne ośrodki szkolne. Najmniej, bo 548 osób to uciekinierzy z poprawczaków i schronisk dla nieletnich. - Te statystyki jasno pokazują, że im lepszy poziom zabezpieczeń przed ucieczką w danej placówce, tym rzadziej mamy tam do czynienia z próbami ucieczek zakończonych powodzeniem – ocenia podinsp. Piotr Królikowski z Wydziału Prewencji Komendy Miejskiej Policji w Opolu. - Każda ucieczka to dla policji dużo pracy. Wszczynane są poszukiwania, sprawdzane możliwe adresy pobytu, w akcję odnalezienia zaangażowanych jest wielu funkcjonariuszy – podkreśla.
Od początku tego roku problem ucieczek nieletnich mocno daje się mocno we znaki opolskim mundurowym. A to za sprawą podopiecznych Zespołu Placówek Opiekuńczo – Wychowawczych przy ul. Dambonia. - W tym roku mamy tam już odnotowanych ponad 100 przypadków samowolnego oddalenia się z placówki. Część z nich to nieletni, którzy na ucieczkę z ośrodka decydują się kilkukrotnie mimo uprzedniego doprowadzenia przez policję – wyjaśnia podinsp. Królikowski. - Mamy wrażenie, że zjawisko ucieczek w tej placówce wręcz się nasila. Kiedy podczas trwających wakacji dotarła do nas informacja o samowolnym oddaleniu się 3,5 letniego dziecka wraz ze starszą siostrą niezwłocznie zaalarmowaliśmy służby miejskie aby przyjrzały się działaniu tego ośrodka – dodaje.
Ratusz zapewnia, że w związku z sytuacją w ZPOW wkrótce podejmie działania. - Seria zdarzeń na które zwraca nam uwagę policja budzi moje zaniepokojenie i wymaga oczywiście wyjaśnienia. W najbliższych dniach spotkam się z dyrekcją placówki w tej sprawie – zapowiada Krzysztof Kawałko, wiceprezydent Opola. - Dotychczas otrzymałem jedynie wyjaśnienia pisemne z których wynika, że liczba ucieczek nie jest aż tak duża jak wynika to z policyjnych statystyk. Niemniej to cały czas ucieczki, których w ogóle być nie powinno. Wspólnie z dyrekcją będziemy szukać przyczyn takiej sytuacji i sposób na poprawę sytuacji – podkreśla Kawałko.
Razor75: Napisał postów [1255], status [zrobił/a karierę]
uciekaja ,bo NIKT ich nie pilnuje i NIKT za to nie odpowiada!!!!