PKS Nysa zrezygnował z postojów na dworcu w Opolu. Były dla niego za drogie. Już wkrótce na taki krok mogą zdecydować się kolejni przewoźnicy w regionie.(Fot: Dżacheć)
Opłaty za postój na dworcu autobusowym w Opolu po zmianie właściciela obiektu na prywatnego, poszły ostro w górę. Wraz z rozpoczęciem 2012 roku za postój na dworcu powyżej godziny przewoźnicy, oczywiście oprócz PKS Opole, muszą płacić 20 złotych. Wcześniej nie płaciły ani złotówki. Z kolei za kilkuminutowy postój pozwalający wysadzić i zabrać pasażerów z dworca opłata wzrosła z 6,50 do 9 złotych. W opolskim PKS na temat wprowadzenia podwyżek nikt rozmawiać nie chce. Głos w sprawie zmian zabierają za to inne Przedsiębiorstwa Komunikacji Samochodowej w regionie.
- Nasze autobusy przestały zajeżdżać na dworzec autobusowy w Opolu. Przestały, bo nas na to nie stać. Jesteśmy w trudnej sytuacji finansowej i taki wzrost opłat za postoje był dla nas nie do zaakceptowania – przyznaje Stanisław Arczyński, prezes nyskiego PKS. Autobusy tego przewoźnika zatrzymują się obecnie na przystanku MZK przy ulicy Reymonta. - Wiem, że to pewne zamieszanie dla pasażerów, ale prosimy o wyrozumiałość – dodaje.
Dlaczego autobusy z Nysy mają postój akurat przy wiacie, należącej do miejskiej spółki? - Porozumienie pomiędzy PKS Nysa a MZK Opole zakłada, że autobusy tego pierwszego przewoźnika mogą zatrzymywać się przy miejskich przystankach za opłatą 3 groszy – wyjaśnia Arkadiusz Wiśniewski, wiceprezydent Opola. - Zgodnie z obowiązującymi nas przepisami, jako miejska spółka możemy pobierać za jednorazowy postój od 2 do 5 groszy. Z takiej możliwości skorzystał już PKS Nysa, pukają do naszych drzwi kolejni przewoźnicy z województwa – dodaje.
Według wiceprezydenta Opola, w mieście i regionie trwa obecnie ustalanie nowego porządku w transporcie publicznym. - To taka mała wojna pomiędzy przewoźnikami. Naturalny proces po tym, jak na rynku pojawił się nowy gracz w postaci już prywatnego PKS Opole – stwierdza. - Moim zdaniem opolski PKS szybko zejdzie z tych wysokich stawek za postój na dworcu, kiedy okaże się że przewoźnicy zaczną korzystać z miejskiej infrastruktury. My nikomu nie będziemy jej odmawiać – podsumowuje Wiśniewski.
amigo: Napisał postów [665], status [rozpisany/na]
Czy pieszy przechodzący przez plac PKS musi wnosić opłatę, czy Pan Wójcik dobrodusznie jeszcze tego nie żąda?