Plakaty wyborcze Marcina Ociepy będą wisieć na słupach ogłoszeniowych do końca listopada.(Fot: Dżacheć)
Straż Miejska w Opolu skontaktowała się ze wszystkimi komitetami wyborczymi, które umieszczały materiały wyborcze na terenie miasta. Przed upływem 30 dni, które komitety miały na usunięcie plakatów i bilbordów SM przypomniała im o tym obowiązku. Od 8 listopada zaczęły się kontrole. - Jeśli chodzi o problem tzw. wyborczych śmieci, to nasze miasto wypada całkiem dobrze, tylko jeden komitet wezwaliśmy do usunięcia materiałów wyborczych – mówi Krzysztof Maślak, zastępca komendanta Straży Miejskiej w Opolu. - Komitet wyborczy PiS dostał wezwanie do usunięcia plakatów, ma na to czas do najbliższej soboty, potem posypią się mandaty od 20 do 500 złotych – dodaje.
Wytyczne do usunięcia plakatów dostał m.in. Patryk Jaki z Solidarnej Polski (startował z list PiS). - Wskazówki Straży Miejskiej przekazałem pracownikom mojego biura poselskiego i pozostałe materiały wyborcze usunęli – zapewnia Jaki. - Byli trochę zaskoczeni, gdzie znajdowali te plakaty, bo były np. na śmietnikach, a moi wolontariusze czegoś takiego by na pewno nie zrobili. Czasem ktoś złośliwie przyklei taki plakat, a potem komitet może dostać mandat – zauważa poseł.
Strażnicy miejscy zgłosili się nie tylko do komitetu PiS. Na wiatach przystankowych w mieście wciąż można zauważyć plakaty kandydatów PSL. - Dostaliśmy informacje od Straży Miejskiej i w zasadzie przekazaliśmy je firmom, z usług których korzystaliśmy – mówi Łukasz Szerner, sztabowiec Polskiego Stronnictwa Ludowego. - Podpisywaliśmy umowy nie tylko na umieszczenie ogłoszeń wyborczych ale też na ich demontaż, nie mamy dostępu do gablot na przystankach dlatego musi się tym zająć konkretna firma – podkreśla Szerner.
Ludowcom mandat nie grozi, podobnie jak Marcinowi Ociepie z PJN czy Tomaszowi Garbowskiemu z SLD, mimo że plakaty obu wymienionych wiszą na słupach ogłoszeniowych. - Oba komitety przedstawiły umowy z których wynika, że mają wykupioną powierzchnię na tych słupach dłużej niż na 30 dni, komitet PJN opłacił powierzchnię na 2 miesiące, a komitet SLD na 3 miesiące – wyjaśnia Maślak. - W przypadku komitetu PSL skierowaliśmy już ponaglenie do firm, które umieszczały plakaty – dodaje.
ombre: Napisał postów [20443], status [VIP]
ten oci@pa kolo mnie tez straszy