• Autor: Seeb
    • Wyświetleń: 1751
    • Dodano: 2007-07-03 / 12:00
    • Komentarzy: 0

    Mieszkańcy Rynku nie chcą ogródków

    Jutro na ręce wojewody złożą protest przeciwko uchwale rady miejskiej Opola. Rajcy zezwolili, by ogródki piwne działały całą dobę.

    Pismo do wojewody Bogdana Tomaszka zamierza zanieść jeden z mieszkańców Rynku - Tadeusz Piętos. Kilkunastu mieszkańców Rynku, którzy podpisali się pod dokumentem, domaga się od wojewody unieważnienia uchwały RM.

    - Ułatwianie działalności lokalom i wolność gospodarcza to ważne rzeczy - mówi Piętos. - Ale tak samo ważne jest prawo mieszkańców Rynku do życia w spokoju. I to prawo jest łamane - dodaje.

    Pomysłodawcą uchwały był Patryk Jaki, radny klubu Stop Korupcji, który uważa, że ogródki otwarte przez cała dobę są bardzo potrzebne i mieszkańcom, i turystom. Powszechnie jednak uważa się, że tak naprawdę nie chodziło o zapewnienie komuś całodobowego dostępu do piwa, lecz o zagranie na nosie prezydentowi Ryszardowi Zembaczyńskim, który tak radykalnym zmianom był przeciwny. Stop Korupcji tę potyczkę wygrało i od sierpnia ogródki będą mogły być czynne przez całą dobę.

    - Nie jestem przeciwniczką zabawy, ale wszystko ma swoje granice - mówi Danuta Iżyk, mieszkanka Rynku. - Rada miasta już teraz nie panuje nad tym, co się dzieje w rynku, a chce nam zrobić jeszcze "lepiej". W piątki i soboty do bladego świtu słychać wrzaski pijanych wyrostków wracających z imprez. Teraz będą oni zasiadali w otwartych na okrągło ogródkach i tam kończyli imprezy. Chyba nie o to chodziło pomysłodawcom tej uchwały.

    Są jednak i tacy, którym całodobowe ogródki nie przeszkadzają.

    Więcej czytaj w NTO.pl
    reklama

    Zarezerwuj unikatowy login zanim wyprzedzą cię inni! Włącz się do dyskusji i wymieniaj poglądy na różne tematy z aktywną społecznością.

    Forum pod artykułem jest w trybie "tylko dla zalogowanych".