- Autor: Greg
- Wyświetleń: 6610
- Dodano: 2011-06-18 / 22:05
- Komentarzy: 200
Politycy rozgromili dziennikarzy na boisku
5:0 dla polityków - takim wynikiem zakończyło się piłkarskie spotkanie "dziennikarze vs politycy". - Na ostatnim treningu dziennikarze byli jak wataha wilków, a dziś poszli na rzeź jak stado owieczek - komentował po meczu trener drużyny mediów, Wojciech Tyc.
Zawodnikom nie sprzyjała pogoda - wiał chłodny wiatr i momentami kropił deszcz. To jednak nie ostudziło emocji po obu stronach. Już od pierwszych minut meczu politycy częściej byli przy piłce, stwarzali także wiele groźnych dla przeciwnika sytuacji. Po faulu pierwszy gol dla polityków strzelił Krzysztof Chełpa. Przedstawiciele mediów zaciekle bronili bramki przed atakiem polityków. Wiele sytuacji podbramkowych tworzył Wiktor Balcer, który raz strzałem z dystansu, innym - przez drybling próbował zdobyć bramkę. Bezskutecznie. Strzały dziennikarzy skutecznie bronił jednak golkiper Tomasz Łydka.
Kilka minut po gwizdku sędziego, rozpoczynającym drugą połowę towarzyskiego spotkania, w siatkę bramki dziennikarzy znów wpadła piłka. Gola dla polityków zdobył poseł Andrzej Buła. Od tego momentu zaczęła się prawdziwa porażka drużyny mediów. Dziennikarze opadali z sił, co skutecznie wykorzystali przeciwnicy. Przemysław Bukowski zmienił wynik na 3:0, kolejnym strzelcem był Patryk Jaki zdobywając gola dla polityków. Całość "dobił" Grzegorz Mroczek, ustalając wynik meczu na 5:0.
- To najniższy wymiar kary, który mógł spotkać naszych przeciwników - komentował po meczu Wiesław Korek, trener polityków. - Wynik powinien być dwa razy wyższy - dodaje z uśmiechem.
Kapitan zwycięskiej drużyny, radna Marzena Kawałko była pewna wygranej, choć wynik ją zaskoczył. - Mieliśmy bardzo zaangażowany zespół, to i wynik jest zasłużony. A puchar stanie w gabinecie prezydenta Krzysztofa Kawałko, gdzie każdy będzie mógł go zobaczyć, albo wypożyczyć - mówi.
Po zejściu z boiska Patryk Jaki podkreślał, że mecz zmusił polityków do wspólnego ponadpartyjnego działania. - Trochę zabawy, trochę śmiechu, dużo radości - tak podsumowuje spotkanie Tomasz Garbowski.
- Pierwsza połowa była wyrównana, strata jednej bramki była jeszcze do odrobienia - mówi Piotr Zapotoczny z Gazety Wyborczej, chwaląc dobrą grę bramkarza przeciwników. - Szkoda, że nie wykorzystaliśmy stworzonych okazji - dodaje.
- Przyczyną naszej porażki jest brak koordynacji, zgrania, momentami także szybkości - komentuje Mariusz Jarzombek, dziennikarz Nowej Trybuny Opolskiej. - Politycy mają chyba więcej wolnego czasu, my biegając za materiałami wracamy do domu wieczorem i brakuje już czasu na treningi - mówi.
Oba składy już zastanawiają się nad rewanżem, który odbędzie się prawdopodobnie jesienią.
Wydarzenia pod patronatem portalu
Zarezerwuj unikatowy login zanim wyprzedzą cię inni! Włącz się do dyskusji i wymieniaj poglądy na różne tematy z aktywną społecznością.
Forum pod artykułem jest w trybie "tylko dla zalogowanych".
Najczęściej czytane
Powiązane materiały
Polub nas!
Chmura tagów
Ogłoszenia
Zgodnie z art. 173 ustawy Prawa Telekomunikacyjnego informujemy, że przeglądając tę stronę wyrażasz zgodę
na zapisywanie na Twoim komputerze niezbędnych do jej poprawnego funkcjonowania plików
cookie.
Więcej informacji na temat plików cookie znajdziecie Państwo na stronie
polityka prywatności.
Kliknij tutaj, aby wyrazić zgodę i ukryć komunikat.
chucky: Napisał postów [1351], status [zrobił/a karierę]
Parodia:P.... Bynajmniej teatr mamy..:D