(Fot. archiwum)
Ciało 16-letniej gimnazjalistki zostało znalezione w poniedziałek rano w lesie między Ładzą a Kaniowem. Morderca poderżnął dziewczynie gardło i porzucił ciało. Sekcja zwłok potwierdziła, że dziewczyna zmarła wskutek utraty dużej ilości krwi.
Jak informuje Agnieszka Mulka-Sokołowska z brzeskiej prokuratury, na ciele ofiary znaleziono wiele śladów. - Ich próbki zostaną zabezpieczone i wysłane do analizy do laboratorium w Krakowie - dodaje. Podczas sekcji zwłok nie znaleziono śladów, wskazujących na to, że sprawca mógłby wykorzystywać seksualnie swoją ofiarę.
Na razie jednak policjanci nie wykluczają żadnego motywu, jakim mógł kierować się napastnik. - Będzie można o nim mówić dopiero wtedy, gdy zatrzymamy sprawcę - mówi podinsp. Jarosław Dryszcz z Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu.
16-letnia dziewczyna zniknęła w nocy z soboty na niedzielę. Wcześniej prawdopodobnie posprzeczała się z rodziną i w sobotę około godziny 23 wyszła z domu. Odwiedziła jeszcze koleżankę - jej mama widziała ją po raz ostatni żywą. Jedna z hipotez zakłada, że dziewczyna szła wzdłuż drogi Opole-Kluczbork i wsiadła lub została wepchnięta do samochodu. Policja wciąż poszukuje świadków, którzy widzieli samotnie wędrującą dziewczynę.
Pogrzeb Samanty odbędzie się w sobotę o godzinie 10:00 na cmentarzu komunalnym w Jasieniu, skąd pochodziła dziewczyna.
O sprawie pisaliśmy:
- 13.06.2011 : Kobieta z poderżniętym gardłem znaleziona w lesie
- 14.06.2011 : Zasztyletowana dziewczyna miała 16 lat
- 15.06.2011 - Policja prosi o pomoc w ustaleniu zabójcy 16-latki
gizmo16: Napisała postów [28], status [rozkręca się]
PANIE ŚWIEC NAD JEJ DUSZĄ .[*]