- Autor: Mat
- Wyświetleń: 6096
- Dodano: 2011-06-06 / 12:22
- Komentarzy: 37
Wojewoda o powodzi: Zagrożenie wciąż realne
Wał osłaniający dzielnicę Metalchem podczas majowej powodzi w 2010 roku.(Fot: archiwum)
Wojewoda ze swoimi urzędnikami podsumowali rok po ostatniej powodzi.
(Fot: Dżacheć)
Ryszard Wilczyński, wspólnie ze swoimi urzędnikami podsumowali ostatnie 12 miesięcy pod kątem prac nad zabezpieczeniami przeciwpowodziowymi. W specjalnym raporcie szczegółowo omówiono już zrealizowane inwestycje i te planowane. Wojewoda opolski, który jest współautorem dokumentu mocno akcentuje też zagrożenie powodzią.
- Natura pogroziła nam palcem, musimy przyjąć ten test i zastanowić się czy działania po 1997 roku były efektywne – mówi Ryszard Wilczyński, wojewoda opolski. - Cały czas jesteśmy bowiem w stanie alertu, zagrożenie wciąż jest realne, musimy być przygotowani do takiej powodzi jak w 97 roku, nawet jeśli będzie zbiornik Racibórz, trzeba też pamiętać że czegoś takiego jak bezwzględne zabezpieczenia przeciwpowodziowe nie ma – dodaje.
Lista napraw w zabezpieczeniach przeciwpowodziowych na terenie Opolszczyzny zamknęła się w ciągu ostatniego roku w liczbie 90. - Chodzi głównie o wyrwy w obwałowaniu, w kilku miejscach prace dobiegają już końca, ale większość jest już naprawiona – wyjaśnia Jerzy Janik z Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego w Opolu. - Pozostało 5 naglących miejsc, to wyrwy i mniejsze nieszczelności, mamy na to pieniądze, 5,5 miliona złotych, prace zakończymy do końca tego roku – podkreśla.
Jednym z miejsc na tej liście jest wał okalający opolską dzielnicę Metalchem. Dotychczas została poprawiona jego newralgiczna część o długości 1800 metrów, osłaniająca kompleks przemysłowy. Ale uzupełnienie wyrw w wałach to tylko początek prac nad poprawą bezpieczeństwa przeciwpowodziowego. - W wielu miejscach brakuje urządzeń hydrologicznych, w maju 2010 roku było to widać przy obwodnicy Północnej Opola i przy węźle kędzierzyńsko – kozielskim – zwraca uwagę wojewoda. - Popełniany jest błąd niedoszacowania ryzyka powodziowego, wały na terenie województwa niemal w 60 procentach są stare, sprzed 45 roku. W wielu miejscach nie mają rozstawu 450 metrów – wylicza Wilczyński.
Oprócz uszczelniania wałów do końca obecnego roku, urząd wojewódzki wyznaczył strategiczne zadania w zakresie ochrony przeciwpowodziowej regionu. W grę wchodzi m.in zmiana sterowaniem zbiornika turawskiego a także poprawa stanu polderów Żelazna i Winów. - Już wkrótce będzie działał monitor IMGW pozwalający z wyprzedzeniem ocenić zagrożenie powodzią, jego standard będzie zbliżony do czeskiego systemu – mówi Ryszard Wilczyński. - Od stycznia wchodzi w życie ustawa która ułatwi nam pracę, te duże inwestycje planujemy zrealizować z funduszu PIOS, bardzo liczymy na środki z tego źródła – podsumowuje wojewoda.
Wydarzenia pod patronatem portalu
Zarezerwuj unikatowy login zanim wyprzedzą cię inni! Włącz się do dyskusji i wymieniaj poglądy na różne tematy z aktywną społecznością.
Forum pod artykułem jest w trybie "tylko dla zalogowanych".
Najczęściej czytane
Powiązane materiały
Polub nas!
Chmura tagów
Ogłoszenia
Zgodnie z art. 173 ustawy Prawa Telekomunikacyjnego informujemy, że przeglądając tę stronę wyrażasz zgodę
na zapisywanie na Twoim komputerze niezbędnych do jej poprawnego funkcjonowania plików
cookie.
Więcej informacji na temat plików cookie znajdziecie Państwo na stronie
polityka prywatności.
Kliknij tutaj, aby wyrazić zgodę i ukryć komunikat.
HANIBALKING: Napisał postów [29], status [ ! Troll ! ]
to lecom sobie w kulki wały powinny mieć z 10 metrów co najmniej oni wolą nowe auto kupic a nie zrobic poprawki no i oczywiście po jak najniższych kosztak tak jak z autostradą