Studenci UO zwyciężyli na Odrze

Wyścig smoczych łodzi wygrała ekipa UO.(Fot: Dżacheć)

Reprezentacja Uniwersytetu Opolskiego.

Drużyna Politechniki Opolskiej.

Drużyna Samorządu Studenckiego PO.

Drużyna Samorządu Studenckiego UO.

Podwójnym zwycięstwem Uniwersytetu Opolskiego nad Politechniką Opolską zakończyły się zmagania studentów na wodzie. Studenci UO wygrali zarówno wyścig smoczych łodzi jak i rywalizację przedstawicieli samorządów studenckich obu uczelni.

Zmagania 10-osobowych drużyn, które brały udział w wyścigu smoczych łodzi, zapowiadała się niezwykle ciekawie. Za wiosła w ekipie Politechniki Opolskiej wzięły się bowiem studentki, które mężczyzn – a konkretnie jednego – dopuściły do steru. Z kolei skład Uniwersytetu Opolskiego prezentował się zupełnie odwrotnie. Grupie studentów – co ciekawe ubranych w damskie ubrania - przewodziła urodziwa blondynka, wybijając rytm na bębnie.

Start wyścigu wyznaczono pod Mostem Piastowskim, a metę tuż przy przystani kajakowej na wyspie Bolko. Wspomniany odcinek Odry ze sporą przewagą, szybciej pokonała reprezentacja UO. - Drużyna trenowała przez ostatni miesiąc po dwa razy w tygodniu, stąd taki wynik wyścigu – mówi Marta Nawrocka, sterniczka łodzi uniwersytetu, na co dzień studentka II roku resocjalizacji. - Piękna, kusa spódniczka, którą założyła dzisiaj nasza bębniarka była najlepszą motywacją do wygranej – wtrąca Mateusz Borkowski, student III roku historii na UO.

Mimo porażki, świetne nastroje towarzyszyły zawodniczkom PO. - Nie zwycięstwo się tutaj liczyło, ale kapitalna zabawa – mówi Karina Dziuba. - Co prawda miałyśmy taki tajny plan, żeby pogrążyć chłopaków, ale się nie udało – dodaje z uśmiechem.

W drugim, tym razem kajakowym wyścigu zmierzyły się ze sobą reprezentacje samorządów politechniki i uniwersytetu. W dwuosobowych zespołach musiał znaleźć się jeden student i jedna studentka. - Jestem przerażona, chyba widać strach w moich oczach – mówiła przed wejściem do kajaka Justyna Stachnik, reprezentująca UO. - Jesteśmy w kiepskiej formie. Trzy dni zabawy, mało snu, mało jedzenia, więc na metę przypłyniemy razem – pocieszał ją Marcin Gogulski, broniący barw Politechniki Opolskiej.

Na mecie ponownie lepsza okazała się drużyna Uniwersytetu Opolskiego. Uczestnicy obu wyścigów otrzymali pamiątkowe medale, a zwycięzcy dodatkowo puchary.