Poseł Marcin Ociepa z ramienia PiS zwrócił uwagę, że pomimo upływu kolejnych tygodni, temat nie trafia pod obrady, co budzi uzasadnione pytania o intencje władz Sejmiku. - Projekt uchwały został złożony przed październikową sesją Sejmiku Województwa Opolskiego. Taki punkt nie znalazł się jednak ani w porządku obrad sesji październikowej, ani listopadowej, która odbędzie się we wtorek, 25 listopada - mówił Ociepa.
Jak zaznaczył, sprawa jest pilna, ponieważ trwają prace nad budżetem państwa na 2025 rok.
- Po raz kolejny składam poprawkę, żeby przeznaczyć pieniądze na rewitalizację tego pomnika, a uchwała Sejmiku byłaby kolejnym argumentem do rozmów w Warszawie, żeby te pieniądze w budżecie się znalazły - podkreślił.
Wiceprzewodniczący Sejmiku Artur Kamiński również apelował o jak najszybsze zajęcie się projektem. Jak mówił, chodzi o ponadpolityczną odpowiedzialność za jedno z najważniejszych miejsc pamięci w regionie.
- To jest wojewódzka racja stanu. Będę rozmawiał z przewodniczącym Sejmiku, aby przekonać go, że ten punkt powinien znaleźć się w porządku obrad. Tu musimy działać bez zbędnej zwłoki, bo tylko wtedy jest szansa, by ten projekt mógł się zmaterializować. Tu nie ma żadnej polityki - podkreślił.
Obaj politycy wskazali, że brak decyzji Sejmiku blokuje możliwość skutecznego ubiegania się o środki centralne i może doprowadzić do dalszej degradacji kompleksu na Górze Świętej Anny. Zaapelowali także do władz województwa o "zdjęcie blokady proceduralnej" i umożliwienie radnym debaty nad projektem jeszcze w tym roku.
Sprawa - jak podkreślili - nie dotyczy wyłącznie symboliki czy polityki historycznej, lecz konkretnej inwestycji infrastrukturalnej, której realizacja wymaga współpracy regionalnych i krajowych instytucji. Teraz kluczowa będzie decyzja przewodniczącego Sejmiku, od którego zależy, czy punkt trafi pod obrady.
