(Fot. Policja)
Pod koniec października w Zawadzkiem doszło do kradzieży roweru. Nastolatek przyjechał nim do szkoły i jak co dzień zostawił go w stojaku przed budynkiem. Niestety nie zabezpieczył jednośladu żadnym urządzeniem antykradzieżowym. Po lekcjach zorientował się, że jego jednoślad zniknął. Jeszcze tego samego dnia na komisariat zgłosiła się mama chłopca, która złożyła zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa.
Śledczy z Komisariatu Policji w Zawadzkiem szybko rozpoczęli działania zmierzające do ustalenia podejrzewanego o kradzież. Dzięki skutecznej pracy operacyjnej i analizie zebranych informacji, funkcjonariusze ustalili, kto stoi za kradzieżą. Okazał się nim być młody mieszkaniec gminy Zawadzkie, który przyznał, że do kradzieży skusił go dobry stan i wygląd górskiego, wyczynowego roweru.
Jak ustalili policjanci 22-latek przyjechał w rejon szkoły swoim starym rowerem i zostawił go na pobliskim osiedlu. Po czym przez jakiś czas obserwował teren placówki, a kiedy zauważył, że nikt nie zwraca na niego uwagi wsiadł na rower należący do nastolatka i odjechał. Mężczyzna został zatrzymany przez funkcjonariuszy na jednej z ulic gminy. Skradziony rower został zabezpieczony i przekazany właścicielowi. Zatrzymany natomiast usłyszał zarzut kradzieży mienia, za co grozi mu teraz kara do 5 lat więzienia.
Apelujemy do wszystkich właścicieli rowerów! Zawsze zabezpieczaj swój jednoślad - nawet wtedy, gdy pozostawiasz go tylko na chwilę. Zapięcie rowerowe to niewielki koszt, który może uchronić przed stratą cennego mienia.
