(fot: archiwum)
Radny chce, aby jego pomysł był brany pod uwagę w trakcie przygotowywania strategii komunikacyjnej Opola. - Statystyki pokazują że do Opola dojeżdża 1,2 osoby na jeden samochód – wskazuje Szymon Ogłaza. - Wystarczy, że zbierze się kilka osób i na jedno auto przypadną cztery albo pięć osób. Korków będzie mniej, miejsc do parkowania więcej a i przejazd tańszy. - tłumaczy.
Opozycyjny klub radnych Sojuszu Lewicy Demokratycznej takiemu rozwiązaniu mówi zdecydowane tak. - Każda inicjatywa, która może doprowadzić do rozładowania korków jest dobra i ją poprzemy – deklaruje Małgorzata Sekula, radna SLD. - Zyska na tym też środowisko bo zamiast czterech samochodów spaliny będzie wydzielać jeden – zauważa.
Z kolei Patryk Jaki, przewodniczący klubu radnych PiS na pomyśle radnego PO nie pozostawia suchej nitki. - To pomysł niepoważny. Chyba radni Platformy będą namawiać kierowców? - ironizuje Jaki. - Nawet jeśli przygotuje się odpowiednią kampanię to grupa ludzi do których się dotrze będzie skandalicznie mała – ocenia.
Radny PO krytyką się nie zraża. - Pomysł podpatrzyłem u swoich kolegów i koleżanek z pracy. Skoro oni potrafią się tak zorganizować to czemu nie więcej osób – podsumowuje.
ombre: Napisał postów [20438], status [VIP]
wprowadzic oplate za wjazd do opola bedzie 70 tys dziennie z tego bedzie kasa na nowe drogi i odsniezanie w zimie bo niby dlaczego mieszkancy opola maja za darmo utrzymywac i budowac drogi dla mieszkancow innych miasteczek i wsi