(Fot. Państwowa Straż Pożarna)
Z początkiem sezonu grzewczego Straż Pożarna kieruje do mieszkańców apel o zadbanie o stan techniczny instalacji grzewczych. Chodzi m.in. o sprawdzenie kotłowni, przewodów dymowych, spalinowych i wentylacyjnych. Regularne przeglądy mogą zapobiec tragedii - szczególnie tej, która rozgrywa się po cichu, jak zaczadzenie, lub niespodziewanie, jak pożar sadzy w kominie.
Podczas spalania paliw - zarówno stałych (np. węgla, drewna), jak i gazowych - w przewodach kominowych gromadzi się sadza. Wysoka temperatura w kominie może łatwo doprowadzić do jej zapłonu. Pożary sadzy są bardzo trudne do opanowania i często powodują zniszczenia instalacji kominowej, a nawet całego budynku.
Dlatego kluczowe jest regularne czyszczenie przewodów kominowych. Strażacy zalecają korzystanie z usług wykwalifikowanego kominiarza, który nie tylko oczyści komin z osadów, ale też oceni jego stan techniczny oraz sprawdzi drożność wentylacji.
Zgodnie z obowiązującymi przepisami przeciwpożarowymi:
- 4 razy w roku - przewody dymowe w domach opalanych paliwem stałym (węgiel, drewno),
- 2 razy w roku - w przypadku paliw ciekłych i gazowych,
- 1 raz w miesiącu - w zakładach gastronomicznych (o ile lokalne przepisy nie stanowią inaczej),
- co najmniej raz w roku - przewody wentylacyjne.
Dodatkowo, zgodnie z prawem budowlanym, właściciele i zarządcy budynków muszą przynajmniej raz w roku skontrolować stan techniczny przewodów kominowych i instalacji gazowych.
Od 18 września 2023 roku obowiązuje elektroniczny protokół przeglądu kominowego - funkcjonalność dostępna w Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków (CEEB). Protokół ten stanowi urzędowe potwierdzenie wykonania przeglądu. Jednocześnie rozszerzono zakres działań Mistrzów Kominiarskich, którzy obecnie mogą również inwentaryzować źródła ciepła w budynkach.
Nieodłącznym elementem bezpiecznego domu powinny być czujniki tlenku węgla (czadu) oraz czujniki dymu. Tlenek węgla to gaz niewidoczny i bezwonny, który może doprowadzić do śmierci w ciągu kilku minut - zwłaszcza nocą, gdy mieszkańcy śpią i nie są świadomi zagrożenia.
Dlatego strażacy przypominają: jeśli używasz pieców, kominków, kotłów gazowych czy podgrzewaczy wody, zainstaluj czujkę czadu w pobliżu źródła emisji spalin. Warto również umieścić czujnik dymu na korytarzu lub w pobliżu sypialni - pozwoli on szybko wykryć pożar, zanim się rozprzestrzeni.
Czujniki są dostępne w sklepach budowlanych i kosztują znacznie mniej niż ewentualne straty materialne - a przede wszystkim mają bezcenną wartość, jaką jest ochrona życia i zdrowia.
- Nie czekaj na zapach spalin, kopcący komin czy problemy z ciągiem - apelują strażacy. - Zaproszenie kominiarza i zamontowanie czujników to prosty krok, który może uratować życie twoje i twoich bliskich.
Zbliżający się sezon grzewczy to ostatni moment, by zadbać o sprawność i bezpieczeństwo instalacji. Cichy zabójca, jakim jest czad, oraz realne ryzyko pożaru sadzy - to zagrożenia, których nie warto lekceważyć.
Pamiętaj: czyste przewody + sprawne czujniki = bezpieczny dom.
