(Fot. Pav)
Pod osłoną nocy, ogród zoologiczny zamienił się w zupełnie inny świat. Zwiedzający mieli niepowtarzalną okazję zobaczyć, jak wygląda życie zwierząt, gdy milkną odgłosy dnia. Przewodnicy wprowadzali uczestników w tajniki nocnych zwyczajów mieszkańców zoo cierpliwe odpowiadając na wszystkie pytania.
Jednym z najbardziej wyczekiwanych punktów wieczoru był pokaz uchatek o godzinie 19:30. Te sympatyczne ssaki morskie zaprezentowały się publiczności w wyjątkowej odsłonie-ich nocne harce, skoki i zabawy rozbawiły zarówno dzieci, jak i dorosłych. Oświetlony basen i wieczorna aura dodały całemu pokazowi niesamowitego klimatu.
Dużym zainteresowaniem cieszyła się również ekspozycja "Małpi nocny świat", gdzie goście mogli dowiedzieć się, jak wyglądają nocne rytuały małp, jak się porozumiewają i które gatunki stają się aktywne dopiero po zmroku. Ciekawym przeżyciem była też wizyta w "Tropikalnej dżungli nocą" - pełnej ciepła, wilgoci i dźwięków, które przenosiły uczestników w samo serce egzotycznego lasu.
- Niesamowite wrażenia, naprawdę coś wyjątkowego. Fantastyczna atrakcja dla dzieci i możliwość zobaczenia zoo w zupełnie innej odsłonie. Byłyśmy rok temu w dzień, ale teraz to zupełnie inne doświadczenie - zwierzęta zachowują się inaczej, atmosfera jest niezwykła. To świetna propozycja na rodzinny wieczór - dodaje pani Ewa z Brzegu, która przyjechała z córką.
- Bardzo fajna inicjatywa, coś innego niż zwykłe zwiedzanie w dzień. Dzieci były zachwycone, bo mogły zobaczyć ogród nocą i posłuchać co mówią przewodnicy. Atmosfera po zmroku jest tajemnicza i wyjątkowa. Ludzi faktycznie jest sporo, ale i tak warto było przyjechać - podsumowuje pan Tomasz z Opola, obecny w zoo z całą rodziną.
Nie zabrakło też drobnych uwag. - Podoba nam się, tylko że trochę mało zorganizowane. Nie wiem, czy to pierwszy raz taka akcja, ale przy tylu ludziach przydałyby się megafony albo mikrofony, żeby dobrze słychać przewodników. Nie spodziewałam się też takiej ilości zwiedzających, momentami był ścisk. Z drugiej strony to ciekawa atrakcja, bo można zobaczyć zwierzęta w zupełnie inny sposób. Szkoda tylko, że wszyscy świecą latarkami po wybiegach - widać, że niektóre zwierzęta się tego boją.- mówi pani Marta, która przyszła z córkami w wieku 9 i 7 lat.
Zainteresowanie przerosło oczekiwania organizatorów - zoo odwiedziło ponad 2000 osób. Dyrekcja placówki podsumowała wydarzenie słowami:
-Dziękujemy wszystkim za tak liczne odwiedziny i tysiące uśmiechów! To, co wydarzyło się wczoraj, przerosło nasze najśmielsze oczekiwania. Ponad 2000 osób odwiedziło nasze zoo podczas nocnego zwiedzania, taka frekwencja absolutnie nas zaskoczyła i wzruszyła. Wasza obecność, uśmiechy i ogromne zainteresowanie sprawiły, że ten wieczór stał się naprawdę wyjątkowy, magiczny i pełen niepowtarzalnej energii. Ten wieczór na długo pozostanie w naszej pamięci. Dziękujemy każdemu z osobna, bo to właśnie Wy sprawiacie, że nasze zoo tętni życiem.
Wszystko wskazuje na to, że takie wydarzenia mają ogromny potencjał i... spore grono fanów. Czy powrócą? Organizatorzy nie mówią "nie".
