Jak poinformował Zespół Opolskich Parków Krajobrazowych, właścicielka domu zauważyła gryzonia i - wykazując się dużą odpowiedzialnością - najpierw próbowała samodzielnie złapać zwierzę przy użyciu żywołapki. Gdy to się nie powiodło, skontaktowała się ze służbami Parku Krajobrazowego "Góry Opawskie".
Na miejsce szybko przybył strażnik parku, który zastał zwierzę schowane w kuchennej szafce. - Pierwsze, co zobaczyłem po jej otwarciu, to kłębek sznurka i małą głowę z dużymi czarnymi oczami patrzącymi prosto na mnie - relacjonował strażnik. Zaskoczona popielica wykonała imponujący skok i schowała się głębiej w szafce, co utrudniło jej odłowienie.
Po kilku minutach cierpliwych poszukiwań udało się jednak ująć dzikiego gościa bez wyrządzania mu krzywdy. Zwierzę zostało przetransportowane na teren Parku Krajobrazowego "Góry Opawskie" i wypuszczone do naturalnego środowiska - w starej buczynie, gdzie popielice mają idealne warunki do życia.
Popielica szara to niewielki gryzoń, który prowadzi nocny tryb życia i najczęściej zamieszkuje stare lasy liściaste. Mimo że rzadko daje się zaobserwować, można ją spotkać również w sąsiedztwie ludzkich domostw - zwłaszcza tam, gdzie blisko do lasu.
Zespół Opolskich Parków Krajobrazowych podkreśla, że to kolejny przykład udanej współpracy mieszkańców z parkiem i dowód na to, jak ważna jest świadomość ekologiczna lokalnych społeczności. - Dzięki szybkiej reakcji i odpowiedzialnemu podejściu udało się uniknąć zagrożenia dla zwierzęcia i niepotrzebnego stresu dla mieszkańców - komentują przedstawiciele parku.
Mieszkańcy regionu są zachęcani, by w podobnych przypadkach nie działać na własną rękę, a kontaktować się z odpowiednimi służbami - zarówno dla bezpieczeństwa własnego, jak i dzikiej fauny.
azam: Napisała postów [1017], status [stały bywalec]
jaka milusia :)