- Autor: Woytazz
- Wyświetleń: 831
- Dodano: 2025-08-21 / 15:00
- Komentarzy: 4
Rząd szykuje drastyczną podwyżkę akcyzy na alkohol - branża w szoku
Ministerstwo Finansów przygotowuje radykalne zmiany w polityce fiskalnej wobec branży alkoholowej. Jak donosi "Puls Biznesu", już w 2026 roku akcyza na alkohol ma wzrosnąć o 15%, a rok później - o kolejne 10%. To całkowite odejście od dotychczasowej strategii stopniowych, przewidywalnych podwyżek wprowadzonych za rządów PiS.
Decyzja, która według nieoficjalnych informacji została już przekazana producentom, wywołała falę niepokoju i krytyki w całym sektorze. Eksperci mówią wprost: to uderzenie w stabilność rynku i zagrożenie dla tysięcy miejsc pracy.
Wielokrotnie krytykowana, ale względnie stabilna "mapa akcyzowa" miała zapewniać branży alkoholowej możliwość długoterminowego planowania. Rząd Mateusza Morawieckiego zaplanował niewielkie, rozłożone w czasie podwyżki akcyzy do 2027 roku. Nowe władze najwyraźniej uznały ten plan za niewystarczający.
- Skala proponowanej podwyżki oznacza trzykrotnie wyższy wzrost niż ten zapisany w obowiązującej mapie akcyzowej - alarmuje Bartłomiej Morzycki, dyrektor generalny Związku Pracodawców Przemysłu Piwowarskiego Browary Polskie.
Producenci ostrzegają, że gwałtowne i niekonsultowane zmiany w polityce fiskalnej mogą nie tylko doprowadzić do drastycznego wzrostu cen dla konsumentów, ale również osłabić pozycję polskich firm na rynku europejskim. Branża alkoholowa zatrudnia w Polsce dziesiątki tysięcy osób - od rolników, przez przetwórców, po logistyków i sprzedawców.
- Trudno planować inwestycje, rozwój i zatrudnienie, gdy podstawowe założenia fiskalne zmieniają się z dnia na dzień - komentują przedstawiciele branży.
Już tegoroczna 5-procentowa podwyżka akcyzy odbiła się na portfelach Polaków. Ceny alkoholu poszły w górę:
wódka (0,5 l): z 25 zł do ok. 27 zł,
piwo (0,5 l): z 3 zł do 3,10-3,20 zł,
wino (0,75 l): z 20 zł do ok. 21 zł.
Po planowanych zmianach w 2026 i 2027 roku, konsumenci mogą spodziewać się jeszcze większych podwyżek. Szacuje się, że butelka wódki może kosztować ponad 30 zł, a ceny piwa i wina również wzrosną o kilkanaście procent.
Ministerstwo Finansów tłumaczy swoje działania koniecznością ratowania budżetu państwa oraz troską o zdrowie obywateli. Wyższe ceny mają zniechęcać do nadmiernej konsumpcji alkoholu, szczególnie wśród osób o niższych dochodach.
- Wzrost akcyzy to nie tylko instrument fiskalny, ale również narzędzie walki z alkoholizmem i jego konsekwencjami zdrowotnymi - argumentują przedstawiciele resortu.
Jednak przeciwnicy tej decyzji wskazują, że szybkie i radykalne zmiany mogą przynieść skutki odwrotne do zamierzonych - zwiększyć szarą strefę i spowodować spadek legalnej sprzedaży.
Choć oficjalna decyzja wciąż nie została ogłoszona, branża przygotowuje się na najgorsze. W najbliższych tygodniach można spodziewać się konsultacji społecznych oraz prób wywarcia nacisku na rząd przez organizacje branżowe. Niewykluczone są również protesty.
Źródło: PAP, Super biznes, Bankier.pl
Zarezerwuj unikatowy login zanim wyprzedzą cię inni! Włącz się do dyskusji i wymieniaj poglądy na różne tematy z aktywną społecznością.
Forum pod artykułem jest w trybie "tylko dla zalogowanych".
Najczęściej czytane
Powiązane materiały
Polub nas!
Chmura tagów
Ogłoszenia
Zgodnie z art. 173 ustawy Prawa Telekomunikacyjnego informujemy, że przeglądając tę stronę wyrażasz zgodę
na zapisywanie na Twoim komputerze niezbędnych do jej poprawnego funkcjonowania plików
cookie.
Więcej informacji na temat plików cookie znajdziecie Państwo na stronie
polityka prywatności.
Kliknij tutaj, aby wyrazić zgodę i ukryć komunikat.
ombre: Napisał postów [20676], status [VIP]
Tak się wykańcza gospodarkę.Już w tej chwili piwo wino czy mocniejsze alkohole są tam tańsze niż w tym kraju.Każdy może to sprawdzić wystarczy wpisać nazwę marketu z końcówką de zamiast pl.