Zabezpiecz portfel i dokumenty
Wszelkie dokumenty osobiste to prawdziwa kopalnia wiedzy, dlatego trzeba zadbać o ich bezpieczeństwo fizyczne. Na co dzień raczej nie zastanawiamy się, ile danych można wyciągnąć z dowodu osobistego, paszportu, kart płatniczych czy biletów np. na samolot. Tymczasem wystarczy, że ktoś zrobi zdjęcie takich dokumentów lub je zeskanuje, by wpędzić cię w kłopoty.
Jak się przed tym zabezpieczyć? Dobrym rozwiązaniem jest portfel RFID, czyli z technologią blokującą fale radiowe wykorzystywane do zdalnego odczytu kart. Dzięki niej nie ma możliwości zeskanowania twoich danych np. w zatłoczonym miejscu - metrze, komunikacji publicznej, w kolejce do odprawy. Sam portfel wygląda zupełnie zwyczajnie i kosztuje zaledwie odrobinę więcej, niżzwykły.
Porada: Zrób zdjęcia najważniejszych dokumentów (bilet, ubezpieczenie) i zapisz je w zaszyfrowanym folderze w chmurze z uwierzytelnianiem dwuetapowym. Jeśli zgubisz oryginały, będziesz mieć wyjście awaryjne.
Unikaj publicznych sieci Wi-Fi
Bezpłatne Wi-Fi na lotnisku lub w kawiarni wydaje się świetną opcją, i faktycznie może taką być, ale tylko pod warunkiem, że posłuży ci do rozrywki. Możesz pooglądać słodkie kotki lub zabawne filmiki, ale na tym koniec. Niestety publiczne sieci Wi-Fi to raj dla hakerów, bardzo lubią takie miejsca.
Nie loguj się do bankowości elektronicznej, kont społecznościowych ani skrzynek e-mail w publicznych sieciach. Nawet przy logowaniu z danych komórkowych korzystaj z VPN.
Jeśli musisz skorzystać z Wi-Fi, wybieraj sieci zabezpieczone hasłem i odznacz opcję automatycznego łączenia.
Wyłącz Bluetooth i "udostępnianie w pobliżu" - często to właśnie tym kanałem dane "wyciekają" niezauważenie.
Zapamiętaj: Hakerzy są bardzo pomysłowi. Potrafią np. stworzyć fałszywą sieć o nazwie "Free AirPort WiFi". Na pierwszy rzut oka wygląda wiarygodnie, niestety - każda przesłana informacja, trafia na ich serwery.
Ustaw silne hasła i dwustopniową weryfikację
Nawet najlepsze zabezpieczenia sprzętu nic nie dadzą, jeśli Twoje hasła są, delikatnie mówiąc, nieprzemyślane. To nieprawda, że zawsze najciemniej pod latarnią, a na proste hasła wpaść najtrudniej. W rzeczywistości jest dokładnie odwrotnie. Jeśli twoje hasło brzmi: "qwerty12345", to jest więcej niż pewne, że prosisz się o kłopoty.
Zamiast prostych, łatwych do zapamiętania haseł, twórz skomplikowane, z literami, cyframi i znakami specjalnymi. Zainstaluj menedżera haseł, który przechowa je w zaszyfrowanej formie.
Nie używaj tego samego hasła do wielu kont - nie ułatwiaj hakerom zadania!
Włącz uwierzytelnianie dwuskładnikowe (2FA) - to dodatkowy etap logowania, który chroni Twoje konto nawet wtedy, gdy ktoś pozna Twoje hasło. Po jego wpisaniu system poprosi Cię o potwierdzenie logowania, np. kodem SMS, powiadomieniem w aplikacji albo kodem z generatora.
Pamiętaj: Nie zapisuj haseł w notatkach telefonu. Wydaje ci się, że to sprytne, w rzeczywistości, to jak zaproszenie do twojej prywatności i bezpieczeństwa.
Chroń swoje urządzenia mobilne
Dwuetapowa weryfikacja może okazać się pułapką, jeśli nie zadbasz o bezpieczeństwo urządzenia mobilnego. Smartfony, tablety i laptopy to prawdziwa skarbnica danych - loginy, zdjęcia, bilety, mapy, dane bankowe i wszystko, co tylko na nich przechowujesz, może okazać się bombą z opóźnionym zapłonem, jeśli wpadnie w niepowołane ręce.
Zawsze miej włączoną blokadę ekranu, najlepiej z krótkim czasem aktywacji w przypadku bezczynności.
Gdy jesteś w podróży, nie spuszczaj telefonu z oka. Żadnego ładowania w hotelu bez nadzoru.
Pamiętaj o regularnym aktualizowaniu systemu. Aktualizacje służą między innymi do "łatania" dziur w warstwie odpowiedzialnej za bezpieczeństwo.
Noś sprzęt tak, by nie można było go łatwo ukraść. Dobrym rozwiązaniem jest plecak lub nerka z zabezpieczeniem antykradzieżowym.
Porada: Warto zabezpieczyć dostęp do danych na wypadek kradzieży. Większość producentów udostępnia taką opcję już na etapie zakładania konta - np. Apple ID czy konto Google. Dzięki temu, jeśli dojdzie do utraty urządzenia, możesz zdalnie zlokalizować telefon, zablokować go, a nawet skasować dane, żeby nie trafiły w niepowołane ręce.
Uważaj, co publikujesz w sieci
Im mniej osobistych informacji w sieci, tym lepiej. A już publikowanie w czasie rzeczywistym, to proszenie się o kłopoty. Chcesz się pochwalić wakacjami? Zrób to po powrocie, a nie, gdy czekasz w kolejce do samolotu, który przeniesie cię na drugi koniec świata. Naprawdę chcesz publicznie mówić o tym, że twój dom stoi pusty?
Karkołomnym błędem, który może naprawdę dużo kosztować, jest pokazywanie na zdjęciach paszportów, rezerwacji hotelowych, kart pokładowych itp. Z widocznych na zdjęciach kodach QR można odczytać więcej, niż przypuszczasz. W skrajnym przypadku ktoś może nawet anulować twoją rezerwację.
Warto wiedzieć: Rezerwację lotniczą można odwołać nawet przez telefon. Przy prawidłowo podanych danych (które beztrosko umieścisz na zdjęciu w social mediach) nikt nie weryfikuje tożsamości osoby dzwoniącej.
Nie musisz być ekspertem IT, żeby chronić swoje dane w podróży. Nie potrzebujesz też konsultacji z takowym. Zapamiętaj pięć prostych nawyków każdego podróżnika, kup portfel RFID i podróżuj bezpiecznie. Szerokiej drogi!
