(Fabryka Henkel w Raciborzu/Fot. Henkel)
Zarząd firmy Henkel poinformował pracowników o zamknięciu zakładu podczas specjalnie zorganizowanego spotkania. Jeszcze tego samego dnia część zatrudnionych została poproszona o opuszczenie zakładu. W oficjalnym komunikacie firma tłumaczy swoją decyzję "zmieniającym się zapotrzebowaniem konsumentów" oraz koniecznością dostosowania sieci produkcyjnej w Europie.
- "To była trudna, ale konieczna decyzja wynikająca z transformacji naszego działu Consumer Brands. Produkcja w Raciborzu przestanie istnieć najpóźniej do końca listopada 2025 roku" - przekazał Henkel.
Henkel zapewnia, że pracownicy nie zostaną pozostawieni bez wsparcia. Firma zadeklarowała wypłatę odpraw przekraczających wymagania prawa pracy oraz pomoc w poszukiwaniu nowego zatrudnienia.
- "Wszyscy pracownicy zostaną potraktowani z najwyższym szacunkiem, zgodnie z wartościami firmy" - brzmi fragment oświadczenia.
Władze miejskie Raciborza oraz lokalne instytucje rynku pracy mają zostać włączone w proces zamykania zakładu. Na razie nie wiadomo, ilu z odchodzących pracowników znajdzie zatrudnienie w innych fabrykach Henkel w Polsce - w Stąporkowie i Dzierżoniowie.
Zakład Henkla w Raciborzu przez lata był istotnym ogniwem lokalnej gospodarki. Produkowano tu znane środki piorące jak Persil i Silan, a także półprodukty do detergentów. Nowoczesna hala z linią do produkcji żelowych detergentów powstała tu zaledwie siedem lat temu. Stąd wyjeżdżały produkty do wielu krajów Europy Środkowo-Wschodniej.
Decyzja Henkla to kolejny cios dla Raciborza. W lutym zamknięto zakład Rafako, który zatrudniał około 700 osób. Ta upadłość była skutkiem zadłużenia i wieloletnich problemów finansowych firmy. Choć premier Donald Tusk ogłosił plan ratunkowy i utworzenie nowej spółki RFK, produkcja w dawnych halach Rafako jeszcze nie ruszyła.
Dla Raciborza, miasta z przemysłową historią, obecna sytuacja jest wyjątkowo trudna. Dwa duże zakłady zatrudniające setki mieszkańców - w ciągu kilku miesięcy - zakończyły lub kończą działalność. To oznacza nie tylko utratę miejsc pracy, ale również spadek wpływów do lokalnego budżetu i zmniejszenie aktywności gospodarczej.
Czy działania rządu i inwestorów pomogą zatrzymać ten niepokojący trend? Mieszkańcy Raciborza czekają na konkrety - i na pracę.
Źródło: Henkel.pl
mw46mw: Napisał postów [414], status [pismak]
I wcale mnie to nie dziwi. Jadą pisowcy po Niemcach to niech teraz stworzą nowe miejsca pracy . nowy elekt bedzie kazal , jak za komuny i 500 procent normy