Wcześniej premier wygłosił expose, które trwało blisko godzinę i było konsekwencją zapowiedzi z orędzia dzień po drugiej turze wyborów prezydenckich, zakończonych zwycięstwem Karola Nawrockiego z PiS. Donald Tusk mówił o planowanej rekonstrukcji rządu, polityce bezpieczeństwa, sprawach społecznych oraz relacjach międzynarodowych. Dużą część przemówienia poświęcił także ocenie działań poprzedniego rządu.
Po wystąpieniu zgłosiło się rekordowe 267 parlamentarzystów chcących zabrać głos. Wśród tematów poruszanych była także polityka migracyjna rządu.
W związku z obawami społecznymi dotyczącymi migracji i obecności imigrantów, premier Donald Tusk w odpowiedziach na pytania posłów odniósł się wprost do tej kwestii. Podkreślił determinację rządu w ograniczaniu nielegalnej migracji oraz zapewnił, że nie będzie żadnych liberalnych zasad w tym zakresie.
- Nie zawaham się podjąć decyzji o wprowadzeniu czasowej kontroli także na granicy z Niemcami - zapowiedział Tusk, dodając, że działania te będą podejmowane w sposób odpowiedzialny, z uwzględnieniem interesów osób mieszkających i pracujących po obu stronach granicy.
Premier wskazał, że znaczna część osób zawracanych z Niemiec do Polski to migranci, którzy otrzymali wizy pracownicze w Polsce bez prawa do pobytu w innych krajach UE. - To my dzisiaj ponosimy konsekwencje polityki wizowej poprzedniego rządu - mówił. Zaznaczył też, że rząd prowadzi systematyczne akcje deportacyjne - jako przykład podał niedawną deportację 50 obywateli Gruzji podejrzanych o przestępstwa.
Według przedstawionych przez niego danych, liczba zawróceń migrantów z Niemiec do Polski spadła o 26 proc. w porównaniu do okresu rządów PiS. Rząd zapowiada też nową kampanię informacyjną w państwach uznanych za kraje wysokiego ryzyka migracyjnego, która ma zniechęcać do nielegalnych prób przedostania się do Polski przez Białoruś. - Nawet jeśli ktoś przedostanie się przez granicę, nie będzie mógł złożyć wniosku o azyl - zaznaczył premier.
Premier zapewnił, że rząd jest gotów użyć wszelkich dostępnych środków prawnych, dyplomatycznych i administracyjnych, aby ograniczyć presję migracyjną i zapewnić bezpieczeństwo obywatelom.
Mario1: Napisał postów [1330], status [zrobił/a karierę]
Lewaki boją się stracić władzę bo w następnych wyborach parlamentarnych będzie out.