- Autor: Woytazz
- Wyświetleń: 1607
- Dodano: 2025-06-11 / 08:48
- Komentarzy: 3
Mecz przerwany przez akcję ratunkową, Polacy przegrywają. Atmosfera wokół kadry coraz cięższa
Wtorkowy wieczór, który miał być kolejnym krokiem reprezentacji Polski w walce o awans na mundial, zamienił się w prawdziwy rollercoaster emocji. W meczu przeciwko Finlandii doszło nie tylko do sportowego rozczarowania, ale i dramatycznych wydarzeń na trybunach, które całkowicie zdominowały końcówkę spotkania. Po wszystkim zaś reprezentanci Polski... zamilkli.
Polacy, którzy od początku meczu gonili wynik, złapali kontakt w 69. minucie za sprawą Jakuba Kiwiora. Po golu na 1:2 wydawało się, że podopieczni Michała Probierza rzucą się do ataku, by odrobić straty. Zamiast ofensywy, kibice byli jednak świadkami scen rodem z horroru.
Chwilę po bramce na jednej z trybun zasłabł kibic - najprawdopodobniej fiński. Jako pierwszy sytuację dostrzegł kapitan Biało-Czerwonych w tym spotkaniu, Jan Bednarek, który natychmiast wezwał pomoc. Reakcja była błyskawiczna, ale atmosfera na stadionie gwałtownie się zmieniła - zapanowała cisza, a widzowie zamarli w niepewności. Po kilku minutach sędzia nakazał zejście zawodników do szatni.
Akcja ratunkowa trwała kilkanaście minut i zakończyła się około 22:50. Kibice pożegnali ratowników brawami, choć nie było wtedy jeszcze jasne, czy udało się uratować życie poszkodowanego. Jak relacjonował reporter TVN24, Łukasz Wójcik, reanimacja była kontynuowana już w karetce, co tylko potęgowało napięcie.
Mimo powagi sytuacji, mecz wznowiono. O północy czasu lokalnego zawodnicy wrócili na murawę, a zegar ruszył od 72. minuty. Polacy mieli nieco ponad kwadrans na odwrócenie losów spotkania. Nie udało się. Mecz zakończył się wynikiem 2:1 dla Finlandii.
Po ostatnim gwizdku przyszła pora na drugą część widowiska - tym razem poza boiskiem. Zamiast tradycyjnych rozmów z mediami w strefie mieszanej, polscy piłkarze... przeszli obok dziennikarzy, nie zatrzymując się ani na moment. Wyjątkiem byli Bednarek i Kiwior, którzy udzielili krótkich wypowiedzi telewizyjnych. Selekcjoner Michał Probierz wystąpił na konferencji prasowej i zapewnił, że nie zamierza rezygnować z funkcji mimo narastającej presji.
Pozostali zawodnicy zignorowali obecność mediów, przechodząc przeszklonym korytarzem nad strefą wywiadów - świadomie omijając możliwość kontaktu. Takie zachowanie wywołało falę krytyki, szczególnie w kontekście niedawnych kontrowersji wokół odebrania opaski kapitańskiej Robertowi Lewandowskiemu i jego rezygnacji z gry w reprezentacji.
Porażka z Finlandią i zachowanie kadry tylko dolały oliwy do ognia. Prezes PZPN, Cezary Kulesza, zapowiedział rozmowy z Michałem Probierzem, które mają zdecydować o przyszłości selekcjonera. Nieoficjalnie wiadomo, że Robert Lewandowski gotów jest wrócić do kadry - ale pod warunkiem zmiany na stanowisku trenera.
Wydarzenia w Helsinkach pokazały, że reprezentacja Polski znajduje się w najtrudniejszym momencie od wielu lat - nie tylko sportowo, ale również mentalnie i wizerunkowo. Zamiast jedności, kibice widzą chaos, napięcie i brak odpowiedzialności za słowa i czyny. W tle wciąż wisi pytanie: czy ta drużyna jest jeszcze w stanie się podnieść?
Zarezerwuj unikatowy login zanim wyprzedzą cię inni! Włącz się do dyskusji i wymieniaj poglądy na różne tematy z aktywną społecznością.
Forum pod artykułem jest w trybie "tylko dla zalogowanych".
Najczęściej czytane
Powiązane materiały
Polub nas!
Chmura tagów
Ogłoszenia
Zgodnie z art. 173 ustawy Prawa Telekomunikacyjnego informujemy, że przeglądając tę stronę wyrażasz zgodę
na zapisywanie na Twoim komputerze niezbędnych do jej poprawnego funkcjonowania plików
cookie.
Więcej informacji na temat plików cookie znajdziecie Państwo na stronie
polityka prywatności.
Kliknij tutaj, aby wyrazić zgodę i ukryć komunikat.
24mikol: Napisał postów [1476], status [Szycha]
Piłkarz z boiska zauważył a inni kibice nie? Czy w przeszłości były przerywane mecze bo komuś z 30-45 tys widzów coś się stało?