Nie dał napastnikom papierosa - został pobity

(Fot. Policja)

Policjanci zatrzymali dwóch mężczyzn w wieku 23 i 32 lata, którzy pobili 29-letniego mieszkańca gm. Strzelce Opolskie. Jak ustalili śledczy, przyczyną agresji była "fajka". Sprawcy chcieli od mężczyzny papierosa, którego ten nie miał przy sobie. Ten błahy powód był przyczyną pobicia. Napastnicy usłyszeli już zarzuty. Jeden z nich dodatkowo odpowie za znieważenie policjantów. Teraz o ich losie zadecyduje sąd.

Strzeleccy policjanci zatrzymali dwóch mężczyzn, którzy pobili przypadkowego spacerowicza. 32-latek i 23-latek zaatakowali mieszkańca gminy kilka dni temu, na jednej z ulic w Strzelcach Opolskich. Z ustaleń policjantów wynika, że pokrzywdzony wyszedł na spacer z psem. Wtedy to został zaczepiony przez dwóch mężczyzn znajdujących się pod wyraźnym działaniem alkoholu. Zapytany, czy da im papierosa - odmówił.

Odmowa wywołała u oprawców agresję. Jeden z nich uderzył pokrzywdzonego pięścią w twarz, w efekcie czego mężczyzna przewrócił się. Agresja napastników eskalowała, zaczęli kopać leżącego i bezbronnego 29-latka. Mężczyźnie udało się po czasie odepchnąć jednego z napastników i rozpylić w ich stronę gaz pieprzowy. To spowodowało, że napastnicy przestali zadawać uderzenia i uciekli z miejsca napaści, pokrzywdzony natychmiast zadzwonił na Policję. Na szczęście mężczyzna w wyniku pobicia nie doznał obrażeń wymagających hospitalizacji.

Policjanci strzeleckiej komendy jeszcze tego samego dnia zatrzymali agresorów. Obaj zostali doprowadzeni do Komendy Powiatowej Policji w Strzelcach Opolskich i osadzeni w policyjnym areszcie. Wcześniej mundurowi zbadali ich stan trzeźwości. Starszy z podejrzewanych w organizmie miał prawie 2 promile, a młodszy z nich - ponad 1 promil. Podczas zatrzymania 32-latek znieważył policjantów słowami wulgarnymi.

Policjanci, pracując nad wyjaśnieniem tej sprawy, zgromadzili materiał dowodowy i przedstawili podejrzanym zarzuty. Mężczyźni odpowiedzą za to, że wspólnie i w porozumieniu dokonali pobicia 29-latka. Natomiast 32-letni podejrzany odpowie jeszcze za znieważenie funkcjonariuszy. Sąd orzekł wobec mężczyzn środki zapobiegawcze w postaci dozoru policyjnego oraz zakazu zbliżania i kontaktowania się z pokrzywdzonym. Kompanom za popełnione przestępstwa grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności.