"Za rządów PiS Opolszczyzna była ikoną politycznej prostytucji". Zembaczyński rozlicza Ociepę

W poniedziałek (28 kwietnia) o godz. 12.00 w biurze poselskim Witolda Zembaczynskiego odbyła się konferencja prasowa w związku z ostatnimi doniesieniami odnośnie milionów złotych, które przeszły przez podmioty związane z Marcinem Ociepą.

Poseł Zembaczyński z oburzeniem zaalarmował, że jeszcze dziś zostaną złożone odpowiednie pisma do rządu, jak i instytucji podejrzanych o oszustwa finansowe. Pisma, które mają przyczynić się do ujawnienia zarobków i listy osób, które pracowały w danych instytucjach.

Poseł Nowoczesnej zarzuca PiSowi zrobienie z Opolszczyzny wylęgarni politycznej prostutucji.

- Niestety za rządów PiS Opolszczyzna stała się ikoną politycznej prostytucji. Mieliśmy tu kilka prostytutek - Paweł Kukiz czy Marcin Ociepa. Jeszcze tylko dołożyć Bortniczuka i Republikanów - komentuje Witold Zembaczyński, poseł na sejm RP.

Podczas konferencji poruszony został temat kampanii wyborczej, która charakteryzowała się tym, iż banery wyborcze posła Ociepy zalały całą Opolszczyznę.

- Mamy około tysiąca wsi na Opolszczyźnie. Nie znaleźliśmy takiej gdzie nie wisiałby baner Ociepy. To wszystko kosztowało mniej więcej, jak wyliczamy na luźno, około miliona złotych. Oczywiście tylko Ociepa może odpowiedzieć jakie to były koszty w rzeczywistości. Dlatego szczególnie ważny dla nas jest wątek przepływów finansowych wokół organizacji związanych z Marcinem Ociepą. Znaleźliśmy 40 osób związanych z Marcinem Ociepą.
Szokująca informacja jest taka, że już ustaliśmy, że niektóre z tych osób w ramach pracy w instytucjach państwowych - w tym spółki skarbu państwa - zarabiały po 30 tys. zł. miesięcznie - dodaje Zembaczyński.

Głos sprzeciwu wyraził również przedstawiciel młodych Nowoczesnych. Korzeniewski wypomniał kawiarnię posła Ociepy, która od dawna już jest zamknięta, a za czasów jej działania ruch również był znikomy.

- Panie Marcinie, mam do pana pytanie. Co się stało z wyposażeniem tej kawiarni? Bo na ten moment jest zamknięta na stałe. Co z wyposażeniem, co z pracownikami, kto był tam zatrudniany i ile miał płacone.
Druga kwestia to strona opolenews.pl, która została dofinansowana przez Narodowy Instytut Wolności, który stworzyli pisowcy w 2017 roku, gdzie później były wypłacane pieniądze dla ludzi związanych z Przemysławem Czarnkiem, ludzi z PiS-u, w tym Marcina Ociepy. Zachęcam państwa do odwiedzenia tej witryny. Jest tam publikowany jeden artykuł na miesiąc. Czy państwa to zadowala? Te 200.000 zł można było wykorzystać zupełnie inaczej - mówi Jakub Korzeniowski z Młodych Nowoczesnych.