(Fot. Pav)
Jeśli planujemy spędzić Święta Wielkanocne poza miejscem zamieszkania, zadbajmy o właściwe zabezpieczenie mieszkania czy domu. Upewnijmy się, że wszystkie okna i drzwi są zamknięte, a gaz i woda zakręcone. Nie zostawiajmy żadnych oznak sugerujących naszą nieobecność - korespondencja zalegająca w skrzynce, zasłonięte okna przez cały dzień czy zgaszone światła po zmroku to dla złodzieja jasny sygnał.
Warto poprosić sąsiadów o dyskretny nadzór nad naszym domem. Dodatkowym zabezpieczeniem może być system alarmowy, oświetlenie z czujnikiem ruchu lub monitoring. Nie zostawiajmy kluczy pod wycieraczką ani w doniczce - to pierwsze miejsca, w które zaglądają włamywacze. Zastanówmy się również nad zdeponowaniem kosztowności w banku.
Pamiętajmy także o rozsądnym korzystaniu z mediów społecznościowych - zdjęcia z wakacji czy odwiedzin u rodziny lepiej publikować już po powrocie, by nie zdradzać, że nasze mieszkanie jest puste.
Planując świąteczną podróż, postawmy na rozwagę. Wsiadajmy za kierownicę tylko będąc wypoczętymi i trzeźwymi. Przed wyjazdem sprawdźmy stan techniczny auta - ogumienie, światła, poziom płynów eksploatacyjnych. Zaplanujmy trasę z wyprzedzeniem, uwzględniając warunki pogodowe i przerwy na odpoczynek.
Nie zostawiajmy wartościowych rzeczy w samochodzie - zwłaszcza na widoku. W razie nieprzewidzianych sytuacji warto mieć przy sobie termos z ciepłym napojem, ładowarkę do telefonu i podstawowy zestaw awaryjny.
Podróżując pociągiem, autobusem czy samolotem, zachowujmy szczególną ostrożność. Kieszonkowcy tylko czekają na moment naszej nieuwagi - dlatego trzymajmy torby i plecaki z przodu, a bagażu nigdy nie spuszczajmy z oka. Dokumenty i gotówkę nośmy w wewnętrznych kieszeniach.
Unikajmy opowiadania nowo poznanym osobom o swoich planach czy zasobach finansowych. Nie przyjmujmy od nieznajomych napojów ani jedzenia.
Uczestnicząc w świątecznych nabożeństwach, nie nośmy ze sobą dużych kwot pieniędzy ani wszystkich dokumentów. Po zmroku unikajmy odludnych miejsc i poruszajmy się najlepiej w towarzystwie. Miejmy przy sobie naładowany telefon i informujmy bliskich, kiedy wracamy.
Tradycja Śmigusa-Dyngusa, choć radosna, nie zwalnia z odpowiedzialności. Oblewanie wodą powinno mieć charakter symboliczny - kilka kropel wystarczy, by podtrzymać zwyczaj. Nadmiar entuzjazmu może nie tylko kogoś urazić, ale też skutkować odpowiedzialnością prawną, jeśli spowodujemy szkody materialne lub zagrożenie dla innych.
Policja czuwa, ale i Ty bądź ostrożny
W okresie Wielkanocy służby mundurowe wzmagają swoje działania - więcej patroli na drogach, w rejonach kościołów i w środkach transportu. Mimo to, nasze bezpieczeństwo w dużej mierze zależy od nas samych. Zgłaszajmy policji wszelkie niepokojące sytuacje - lepiej zapobiegać, niż później żałować.
ombre: Napisał postów [20406], status [VIP]
Żeby o siebie zadbać w święta to trzeba mniej żreć.