Mł. asp. Ryszard Nesterów w strażackiej świetlicy. (Fot. Dżacheć)
W trzech jednostkach Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Opolu przez całą dobę służbę pełni 30 strażaków.
- Od momentu ogłoszenia alarmu mamy zaledwie minutę, by wyjechać z jednostki. To się nie zmienia bez względu na porę roku, pogodę, dzień roboczy czy świąteczny - mówi mł. bryg. Leszek Koksanowicz, dowódca Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej nr 2 w Opolu.
W Święta w strażackiej świetlicy pojawia się choinka, a w wigilię urządzana jest tradycyjna wieczerza. - Część potraw przynosimy z domu, inne są przygotowywane na miejscu. Barszcz, pierogi, ryby i ciasta - staramy się, by było tak, jak w domu - tłumaczy dowódca.
Akcje ratownicze, do których wyjeżdżają strażacy w święta nie wyróżniają się niczym szczególnym. - Wypadki, pożary piwnic czy śmietników, zatrucia czadem - wylicza Koksanowicz, przeglądając meldunki z ubiegłorocznych wyjazdów.
Czego życzyć strażakom na święta? - Tylu samo powrotów z akcji, ilu wyjazdów - mówią.
nefryta: Napisała postów [173], status [wyjadacz]
ale plazmucha!