Opozycyjna część Rady Programowej TVP3 Opole mówi "dość" i czeka na zmiany

(Fot. Dżacheć)

Opozycja w radzie programowej TVP3 Opole czeka na uporządkowanie mediów publicznych. Wzywa do powstrzymania się od działalności do tego czasu.

- Wzywam przewodniczącego oraz członków obecnej Rady Programowej TVP3 Opole do dobrowolnego powstrzymania się od działalności w ramach Rady do czasu uporządkowania sytuacji w opolskim oddziale TVP3. Uważam, że rada w obecnym składzie, gdzie większość stanowią politycy PiS i Suwerennej Polski to ciało całkowicie skompromitowane, to organ wyłącznie fasadowy wykorzystujący regionalną TVP3 do celów politycznych rządzącej partii PiS - mówi Małgorzata Besz-Janicka, członkini Rady.

Besz-Janicka tłumaczy, że przewodniczącym Rady Programowej TVP3 Opole, pan Konrad Gęsiarz jest powiązany z aferą finansową w swoim starostwie oraz jednym ze skandalów podczas pobytu w teatrze we Wrocławiu. Lokalna TVP3 nie informowała o tym fakcie w swoim programie. - Większość w Radzie to osoby lojalne wobec swoich pracodawców, zawsze głosowali jednomyślnie, nie ma wśród nich ekspertów. Wielokrotnie składaliśmy protesty oraz wnioski do TVP3 Opole o podanie czasu antenowego przeznaczonego na poszczególne partie. W TVP3 nie pojawiały się informacje o WOŚP, czy o protestach KOD - słyszymy.

- TVP, zarówno stacje krajowe, ale również regionalne, od 8 lat sprzeniewierzała się nie tylko swojej misji, etyce dziennikarskiej i zdrowemu rozsądkowi, ale nagminnie łamała prawo, kłamała i manipulowała informacją, szczuła i siała nienawiść, odbierała nam wolność słowa i prawo do informacji oraz uczciwość wyborów. Poczyniła wielkie szkody społeczne, przyczyniła się do wielu tragedii, była jednym z najsilniejszych narzędzi niszczenia demokracji i praworządności w naszym kraju. Działo się to wszystko również przy aprobacie i wsparciu nominowanych przez PiS i Suwerenną Polskę członkiń i członków Rady Programowej TVP3 Opole (większości w Radzie), co wielokrotnie widziałam i słyszałam na własne oczy i uszy - mówi Besz-Janicka.

Piotr Gosztyła, członek Rady Programowej z ramienia PO podkreśla, że zgodnie z decyzją z 27 grudnia o postawienie TVP w stan likwidacji warto zaapelować również do dziennikarzy. - Przestańcie ośmieszać ten ośrodek. I tak narobili wstydu swoimi pijackimi wybrykami w ubiegłym roku. Skandalem jest również uczestnictwo aktywne redaktora naczelnego NTO w organizowanych przez polityków PiS manifestacjach, jak okupowanie budynków TVP. To pokazuje, jak bardzo upolityczniane były media, a pluralizm systematycznie niszczony. Nie chcemy brać udziału w tej farsie i nie będziemy swoimi nazwiskami podpisywać tego, co tu się dzieje - mówi.