(Fot. Dżacheć)
Święta Bożego Narodzenia to magiczny okres, a choinka stanowi serce wielu domów, dodając urok i świąteczny blask. Jednak nadszedł czas, aby powiedzieć jej "do widzenia" i przygotować się na nowy rok. Warto zastanowić się nie tylko nad tym, jak ją rozebrać, ale także nad sposobami recyklingu, aby dbać o naszą planetę.
Choinki są biodegradowalne, co oznacza, że mogą posłużyć jako składnik kompostu. Odpadły igły i gałązki mogą dostarczyć wartościowych składników organicznych do twojego kompostu. Choinki mogą być używane do utwardzania brzegów jezior, stawów lub rzek. Ich gałęzie mogą działać jako naturalna bariera chroniąca brzegi przed erozją.
Choinkę można umieścić w ogrodzie jako schronienie dla ptaków. Gałęzie mogą służyć jako miejsce do schronienia lub gniazdowania dla różnych gatunków ptaków. Drobno rozdrobnione gałęzie mogą posłużyć jako podkład dla roślin w ogrodzie. Zapewnią one ochronę przed chłodem i pomogą zatrzymać wodę w glebie.
Zakończenie świątecznego sezonu i rozbieranie choinki to czas pełen nostalgii, ale także możliwość zatroszczenia się o naszą planetę. Wybierając świadome metody recyklingu, możemy uczynić ten proces bardziej zrównoważonym. Pożegnajmy choinkę z szacunkiem i radością, wiedząc, że czeka ją nowe życie w różnych formach.
Zanim choinka wyląduje na śmietniku...:
Choinkę znieśmy do śmietnika, nie wyrzucajmy przez balkon - to informacja głównie do tych mieszkańców, którzy mieszkają w budynkach nie wyposażonych w windy, a droga choinki na osiedlowy śmietnik wydaje się być zdecydowanie krótsza, kiedy wyrzucimy ją z okna lub przez balkon. Niestety, nie jest to opłacalny wysiłek. Warto jednak choinkę zanieść do śmietnika o własnych siłach. Bardzo często stosuję się drogę na skróty i mało kto wie, że za ten szybki sposób możemy otrzymać mandat o wysokości nawet 500 zł.
ivo70: Napisała postów [19], status [nowy]
Takich drzewek jest setki a może i tysiące w skali kraju. I dziwne bo nikt nie zwraca uwagi że drzewa są niszczone bo są potrzebne na tydzień lub dwa. Nikt nie krzyczy. Jakie to zakłamanie. Gdzie teraz są obrońcy zieleni i przyrody. Ci co najgłośniej krzyczą sami mają żywe drzewko na kilka dni a potem w kosz. Obłuda jakich mało.