Zwycięstwo i miejsce w pierwszej ósemce. Tak kończy rok Corotop Gwardia Opole - rok na pewno z niedosytem, ale i nadzieją.
Piotrkowianin Piotrków Trybunalski to poprzedni klub prowadzony przez Bartosza Jureckiego. Już jako trener Gwardii przegrał z tym zespołem na wyjeździe 26:27. Początek meczu w siedemnastej kolejce Orlen Superligi wyglądał naprawdę dobrze - w 17 minucie prowadzili 10:5. Niestety, nastąpił przestój w grze ofensywnej Gwardii - i zawodnicy z województwa łódzkiego zbliżyli się na zaledwie jedną bramkę, a ostatecznie to oni wygrywali po pierwszych 30 minutach 14:13, a wynik ustalił Antoni Doniecki.
Spotkania domowe - w przeciwieństwie do tych wyjazdowych - zazwyczaj wyglądają dobrze w wykonaniu opolan i Ci ponownie charakter i choć początkowo po zmianie stron przegrywali (17:19), to seria trzech trafień z rzędu odwróciła rolę, a pogoń zakończył sukcesem Piotr Jędraszczyk. Miejscowi nie mogli jednak długo "odskoczyć" rywalom, ale trzy minuty przed końcem prowadziła już 29:26. I mimo, że ten sport wielokrotnie pokazywał że potrafi być w końcówkach nieprzewidywalny, tak ostatecznie Gwardia cieszyła się z wygranej i awansu na ósma lokatę w ligowej tabeli. Do rywalizacji wrócą trzeciego lutego - wyjazdową potyczką z Azotami - Puławy
Corotop Gwardia Opole - Piotrkowianin Piotrków Trybunalski 32:30 (13:14)