Tym razem warunki były niezwykle surowe - niedzielna temperatura sięgała mocnych minusów, a woda kąpieliska prezentowała dodatni zakres, co "ogrzewało" śmiałków, którzy spotkali się na wspólne morsowanie punktualnie o godzinie 11.00.
Grupa entuzjastów Morsów Opole podejmuje się tego wyzwania z determinacją, co świadczy o ich zaangażowaniu w pokonywanie granic komfortu i wzmocnienie psychicznej i fizycznej odporności. To nie tylko odważne zanurzenie w zimnych wodach - to manifestacja siły woli, zdeterminowania i gotowości do przekraczania własnych ograniczeń.
- Morsowanie to wyzwanie dla twardych duchem, dla których mróz nie jest przeszkodą, ale wyzwaniem do pokonania. Niezwykłość tego doświadczenia polega na kontraście między ekstremalną temperaturą otoczenia a wodą, która, mimo chłodu atmosferycznego, może okazać się ciepła. Na taki efekt każdego roku czekamy - słyszymy.
Morsowanie na Kąpielisku Bolko stało się nie tylko sportowym wyzwaniem, ale także okazją do integracji społeczności, która w ekstremalnych warunkach znajduje przestrzeń do wspólnego działania i wsparcia. - Przychodzę tu dla tych ludzi, żeby co niedzielę ich spotkać. Często pytają, po co mi tyle towarzystwa do stania w wodzie. Są dwa tego powody - główny to taki, że nie zaleca się morsowania w pojedynkę ze względów bezpieczeństwa, a drugi to atmosfera jaka tu panuje. Niezależnie od warunków - jest gorąca - mówi jeden z uczestników.
dzony: Napisał postów [6672], status [VIP]
podziwiam Tych durni a zaraz zadroszcze charta ducha w takich warunkach!?