(Fot. Dżacheć)
Centrum Zielonej Transformacji to inwestycja warta ponad 130 mln zł.
- Jesteśmy na wieloetapowym wyścigu i dziś zdobywamy ważny punkt. To ważny etap dający możliwość zbudowania tego centrum. Bez zdobycia finansowania, inwestycja nie byłaby możliwa. Głównie brak takich instalacji jest powodem tego, że przeciętny mieszkaniec płaci za odpady więcej. Dzięki takiemu rozwiązaniu ustabilizują się ceny - mówi Patryk Stasiak, prezes Zarządu w Zakładzie Komunalnym w Opolu.
Wiceprezydent Małgorzata Stelnicka cieszy się, że oczekiwana inwestycja będzie zarazem ekologiczna.
- Przed nami oczekiwana inwestycja, ważna dla gospodarki odpadami. Za tym stoi jeszcze ochrona środowiska. Chcemy żyć w zdrowym otoczeniu. Potrzebujemy takich pomocy jak pomoc Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska, bo bez niego takiego przedsięwzięcia nie moglibyśmy realizować. Te technologie dają nam dodatkowy efekt czyli ciepło - zauważa.
Co istotne dla mieszkańców miast, wykorzystywanie przez instalacje termicznego przekształcania odpadów frakcji palnej w postaci paliwa alternatywnego przyczynia się do zahamowania wzrostu kosztów ogrzewania i zagospodarowania odpadów. Polska na tle europejskich krajów z liczbą 9 zakładów o potencjale przetworzenia ok. 1,3 mln ton odpadów rocznie, jest na nieporównywalnie niższym poziomie wykorzystania paliwa alternatywnego w energetyce.
- To są odpady, które mają wartość opałową, w związku z tym, my nie możemy ich składować w świetle przepisów. To, co możemy zrobić to w kontrolowany sposób odzyskać ciepło właśnie w takich instalacjach jak ta, która powstanie w Opolu - mówi Dominik Bąk, z-ca prezesa Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.
