(Fot. Dżacheć)
Wyborcy powiedzieli "dość" rządom Prawa i Sprawiedliwości.
- Dołożyliśmy swoją wielką cegłę do tego zwycięstwa. Przez minione tygodnie ciężko pracowaliśmy i za to pragnę podziękować. Zrobimy wszystko, żeby godnie reprezentować was w Sejmie i Senacie. Sprawowanie tych mandatów oznacza ciężką pracę. To wszystko co usłyszeliśmy przez ostatnie tygodnie, to jest w nas i będziemy się tym zajmowali - mówił poseł Tomasz Siemoniak. - Nie zatrzymujemy się. Będziemy nadal pracowali - słyszymy.
Poseł Danuta Jazłowiecka podziękowała w szczególności kobietom, które wzięły udział w wyborach. - Ten wasz udział, udział kobiet w polityce jest bardzo ważny - mówi.
Poseł Tomasz Kostuś wspomina wielokilometrowe kolejki i absolutnie rekordową frekwencję. - Te wybory przejdą do historii Polski jako te najważniejsze. Na opozycję demokratyczną oddało głos ponad 11 milionów Polaków, z czego tylko premier Donald Tusk zdobył ponad pół miliona głosów. To świadczy o tym, że mamy to zaufanie, że będziemy działać - mówi Tomasz Kostuś.
Tadeusz Jarmuziewicz, który został Senatorem podkreśla, że do Senatu jako "Pakt Senacki" zgarnęli całą pulę. - Wybraliśmy wyniki w tych małych i średnich miasteczkach. Nie przypuszczałem, że można sięgnąć aż tak wysoko - mówił.
- Apelujemy do Andrzeja Dudy o to, żeby nie tracić czasu. Polska potrzebuje szybko nowego rządu i po stronie prezydenta jest pierwszy ruch. Liderzy KO są w gotowości, wielokrotnie dawali wyraz temu, że czas biegnie i nie ma żadnego powodu, żeby prezydent zwlekał, każdy dzień zwłoki staje się niezrozumiały - dodał Tomasz Siemoniak.
Patryk100: Napisała postów [920], status [rozpisany/na]
Jarmuziewicz, naczelny nierób PO, może nawet nie jechać do Parlamentu. Czy tam jest, czy go tam nie ma - to jedno...