• Autor: News4media
    • Wyświetleń: 1714
    • Dodano: 2023-08-18 / 20:30
    • Komentarzy: 4

    Spłata długu to sprawa honoru? Jak nie mam, to nie zapłacę!

    (Fot. iStock)

    Większość Polaków zapewnia, że oddawanie długów to sprawa honorowa. Są jednak i tacy, którzy kupując na raty np. telewizor, od razu zakładają, że nie będą ich spłacać.

    Według raportu "Etyka płatnicza w ocenie konsumentów", który zleciła firma Kaczmarski Inkasso, a opisała Strefa Biznesu, większość badanych Polaków uważa uczciwość finansową za bardzo ważną. Niepłacenie w terminie jest nie do pomyślenia zwłaszcza dla osób powyżej 65 roku życia.

    Blisko 20 tysięcy na głowę

    Z drugiej strony są dane Krajowego Rejestru Długów. Wynika z nich, że zadłużenie Polaków wynosi obecnie 45,4 mld zł. Dług ma 2,3 mln osób. Średnie zadłużenie sięga więc aż 19,2 tys. zł.

    Według GUS średnie wynagrodzenie w II kwartale tego roku wyniosło 7364 zł brutto (5076 zł netto). Statystyczny Polak musiałby więc pracować na spłatę tych zaległości 3 miesiące i 7 dni. I to tylko pod warunkiem, że wszystko przeznaczałby wyłącznie na spłacanie swojego długu. Nierealny scenariusz.

    Kupują pod wpływem chwili

    W opinii respondentów etyka płatnicza obejmuje unikanie zaciągania zobowiązań finansowych, jeśli wiemy, że nie będziemy w stanie ich spłacić. Tak uważa niemal połowa badanych.

    Dla 43 proc. badanych to powstrzymanie się od kupowania, jeśli wiemy, że nie stać nas na spłatę rat w terminie.
    Natomiast 41 proc. uważa, że etyczne jest poinformowanie osób lub instytucji, od których pożyczyliśmy pieniądze, o możliwym opóźnieniu w spłacie.

    Jednak... - Wielu klientów decyduje się na zaciągnięcie zobowiązań finansowych, zwłaszcza na zakupy ratalne, pod wpływem chwili, bez obliczenia, czy będą mieli z czego je spłacić - wyjaśnia Jakub Kostecki, prezes Zarządu Kaczmarski Inkasso.

    Od razu zakładają, że nie oddadzą długu

    W tej grupie 6 proc. przyznaje, że wiele razy nie oddało pieniędzy w wyznaczonym terminie, a 14 proc. zrobiło to kilka razy.

    Co trzeci Polak uważa, że istnieją sytuacje, które usprawiedliwiają nieoddanie pieniędzy na czas innej osobie lub firmie, np. bankowi.

    14 proc. badanych, którzy pożyczyli pieniądze od rodziny lub znajomych, zakłada, że może ich nigdy nie zwrócić. Częściej taką opcję biorą pod uwagę mężczyźni (18 proc.) niż kobiety (11 proc.), a także osoby młodsze.

    Z badania wynika, że aż dla 3/4 badanych Polaków nieoddawanie pieniędzy jest nieakceptowalne. Tyle że...
    - Nasza praktyka w odzyskiwaniu należności wskazuje na inną dominującą postawę. Są konsumenci, którzy kupują na raty telewizor bądź smartfon z założeniem, że nie zamierzają za nie płacić - mówi Kostecki.

    I dodaje: - 14 procent ankietowanych osób zakłada, że może nie oddać pożyczonych pieniędzy. Dotyczy to wprawdzie zaciągania zobowiązań u rodziny i znajomych, ale obserwujemy, że ta postawa ma przełożenie na spłatę rat kredytowych, pożyczek czy abonamentów.

    - Społeczne przyzwolenie na nadużycia w finansach jest niestety wysokie - podkreśla.

    reklama

    Zarezerwuj unikatowy login zanim wyprzedzą cię inni! Włącz się do dyskusji i wymieniaj poglądy na różne tematy z aktywną społecznością.

    Forum pod artykułem jest w trybie "tylko dla zalogowanych".

    2023-08-19 22:08:07 [89.64.50.*] id:1663445  
    Samiec: Napisał postów [247], status [starszy wyjadacz] Reputacja
    Ten kto z góry zakłada że nie będzie spłacać to zwykły złodziej.

    Nick:
    Treść:
    2023-08-19 00:04:14 [83.27.184.*] id:1663431  
    chrząszcz: Napisał postów [5398], status [VIP] Reputacja
    dobry zwyczaj nie pożyczaj... jeszcze lepszy... nie oddawaj...ma to krótkie nogi, ale co tam... będzie głośno(na chwile)

    Nick:
    Treść:
    2023-08-18 22:10:02 [5.184.199.*] id:1663429  
    liberty: Napisał postów [5286], status [Szycha] Reputacja
    Spłata długów w rodzinie to sprawa honoru ale po co spłacać przedawnione długi zakupione za ułamek wartości przez lichwiarzy z agencji windykacji?! Złodzieje kupują stary dług kilkunastoletni np z 2006 roku gdzie wartość pierwotna wynosiła 6 tysięcy zł to kupują to za 600zl a od niby dłużnika wymagają 36 tysięcy złotych - to jest normalne ?! Jeżeli kupili to za 600zl to jak zechcą 6000zl czyli tyle ile to było pierwotnie to i tak na tym zarobią ale nie złodzieje musza wyssać maksymalnie krew z człowieka i na to pozwala te niby prawo uchwalane przez zarządy polskojęzyczne

    Nick:
    Treść:
    2023-08-18 21:47:13 [5.173.32.*] id:1663426  
    tippmann: Napisał postów [7576], status [VIP] Reputacja
    numer 22 nie wie co to honor

    Nick:
    Treść: