(Fot. Dżacheć)
Ceny papryki z tygodnia na tydzień rosną. W sklepie internetowym frisco.pl za czerwoną paprykę płacimy od 27 do 32 zł za kg, w e-Carrefour - 22 zł, zaś w E.Leclerc 1 kg papryki kosztuje 29 zł. W opolskich sklepach (Emma, Lidl) cena kilograma czerwonej papryki waha się między 24, a 26 zł. Podobnie wzrosłą cena m.in. zielonych ogórków. Jeszcze kilka tygodni temu za zielone ogórki szklarniowe płaciliśmy około 10 zł, dziś cena się podwoiła. Skąd ten skok?
- Atak zimy w styczniu zniszczył zbiory w Hiszpanii oraz w Maroku, które jeszcze w lutym tonęło w śniegu. Wysokie koszty ogrzewania upraw pod osłonami sprawiły zaś, że wytwórcy w Holandii czy Polsce opóźniają produkcję i ograniczają jej wielkość. To źle wróży sytuacji późną wiosną. Polska płaci też za ryzyko walutowe: drogie euro podwyższa ceny importowanych warzyw - czytamy w Rzeczpospolitej.
Warto tutaj dodać, że trwa "kryzys sałatkowy" w Anglii. Wielka Brytania już trzeci tydzień zmaga się z ostrymi niedoborami warzyw sałatkowych - papryki, pomidorów i ogórków. Tutaj też niedobór tłumaczy się m.in. przerwą w dostawach z Hiszpanii i Maroka, gdzie zimna pogoda wpłynęła na zbiory.
Obecnie kończą się dostawy pomidorów z południa Europy, w kwietniu powinny pojawić się warzywa z Holandii, zaś polskie pomidory szklarniowe - pod koniec kwietnia. Tych ostatnich najwięcej będzie w czerwcu, potem dojdą uprawy gruntowe. Pod znakiem zapytania jest wielkość dostaw. Część producentów w Polsce przesuwa produkcję i rozsady na później, by oszczędzić na ogrzewaniu, bo ceny węgla w 2022 r. wzrosły o 131 proc., a ekogroszku - o 159 proc. Na giełdzie w podwarszawskich Broniszach warzywa są dostępne, ale dużo droższe niż w innych latach" - czytamy w dzienniku.
ombre: Napisał postów [19841], status [VIP]
Jak kogoś nie stać to niech nie kupuje.