(Fot. Dżacheć)
Straż miejska będzie wyłapywać zwierzęta pozostawione bez opieki w dni robocze w godzinach od 18 do 10 rano, a także w dni świąteczne. W ciągu dnia zajmie się tym pracownik schroniska dla zwierząt.
Nowy obowiązek na funkcjonariuszy nałożyła uchwała Rady Miasta z marca tego roku. Ratusz przekazał Straży Miejskiej 70 tysięcy złotych na zakup specjalnego pojazdu i wyposażenia oraz ochronnego ubioru dla strażników.
- Chodzi głównie o bezpańskie psy, które błąkają się po ulicach czy podwórkach, nierzadko tworząc zagrożenie dla mieszkańców - tłumaczy Grzegorz Bukowski, komendant Straży Miejskiej w Opolu.
Na razie strażnicy dysponują składaną klatką na zwierzęta, a od środy klatka z prawdziwego zdarzenia będzie już umieszczona w samochodzie. Zakupiony ford transit kosztował 64,5 tysiąca złotych, kolejne 5 tysięcy wydano na dodatkowe wyposażenie oraz szkolenie strażników. Dowiedzieli się jak bezpiecznie łapać zwierzęta, a także z jakimi chorobami zwierzęcymi mogą się spotkać w pracy.
- Samochód jest wyposażony w specjalną gumową podłogę, pętle do chwytania agresywnych zwierząt, strój ochronny, pojemnik z płynem dezynfekcyjnym oraz apteczkę - tłumaczy komendant.
Jeśli znalezione zwierzę będzie miało identyfikator, zostanie przekazane właścicielowi. Gdy jednak nie będzie posiadało żadnych znaków identyfikacyjnych, trafi do opolskiego schroniska.
mk2opole: Napisał postów [283], status [maniak]
Ktoś na moją klatke podrzucił maleńkiego kociaka zeszłej zimy,zadzwoniłam na straż miejską,ą Ci kazali mi kota zabrać do domu na noc i rano dzwonić do gościa ze schroniska,bo to nie ich obowiązek! Siano dostali,a pośladków z ciepłego komisariatu nie ruszą!! Ciekawe czy ktoś nadzoruje czy wykonują ten obowiązek sumiennie!?