Mało kto zdaje sobie sprawę, że pożar sadzy w kominie, z pozoru mało widoczny może spowodować bardzo duże niebezpieczeństwo. Opolscy strażacy coraz częściej wyjeżdżają do tego typu zdarzeń, które w sezonie grzewczym są ich zmorą.
W czwartek 2 lutego około godziny 17.00 do opolskich służb ratunkowych wpłynęło zgłoszenie o pożarze sadzy w kominie w budynku wielorodzinnym przy ulicy Drzymały. Na miejsce skierowano jednostki zawodowej i ochotniczej straży pożarnej.
- Pożarowi sadzy towarzyszy wysoka temperatura, która bardzo często przekracza nawet 1000°C. Taka temperatura może doprowadzić do rozszczelnienia się komina, co w konsekwencji może być przyczyną zapalenia się elementów konstrukcji budynku, znajdujących się w pobliżu przewodu kominowego - informują strażacy.
Pożar sadzy w kominie to zjawisko, któremu towarzyszy zwykle głośny szum, który z kolei spowodowany jest trwającą gwałtowną reakcją spalania w przewodzie. Bardzo często towarzyszą temu zjawisku wydobywające się z komina strzelające iskrami płomienie ognia oraz ciemny dym.
- Podstawowym i najważniejszym błędem jest brak czyszczenia przewodów dymowych. Jednak to nie wszystko. Palenie w piecu śmieciami, mokrym drewnem również prowadzi do osadzania się cząsteczek sadzy - słyszymy.
Warto wspomnieć o tym, że należy czyścić przewody kominowe i prawidłowo eksploatować urządzenia grzewcze aby nie doszło do tragedii. Pożary to zagrożenie, którego nie można lekceważyć. Ogień łatwo wymyka się spod kontroli, szybko rozprzestrzenia i czyni nieodwracalne straty. Powoduje ogromne zagrożenie dla naszego życia i zdrowia - a przecież można się przed nim ustrzec. To zależy bardzo często od nas samych - warto zadbać o własne bezpieczeństwo.
Gaz: Napisał postów [5870], status [VIP]
A gdzie był kominiarz,że doszło do pożaru komina.