(Fot. archiwum)
Prokuratura Okręgowa w Opolu zakończyła śledztwo, prowadzone wspólnie z Komendą Miejską Policji w Opolu w sprawie kilkuset włamań do domów jednorodzinnych, które miały miejsca na przestrzeni wielu lat na terenie całego kraju.
Aktem oskarżenia objęto 4 osoby. Głównemu sprawcy - 40- letniemu mieszkańcowi Katowic Arturowi B. postawiono zarzuty dokonania ponad 414 włamań. Na podstawie materiału dowodowego zebranego w sprawie ustalono, iż Artur B. miał włamywać się do domów w ponad 30 miastach kraju, m.in. Opolu, Strzelec Opolskich, Kędzierzyna-Koźla, ale także Wrocławia, Radomia, Torunia, Częstochowy czy Bydgoszczy. Działał także w niemieckim mieście Guben.
Z ustaleń śledztwa wynika, że oskarżony włamywał się do domów wieczorami, z reguły od strony ogrodu, wyważając okna lub drzwi balkonowe. Był zainteresowany wyłącznie złotem i pieniędzmi. Artur B. na miejscu włamań, poza penetracją domów w celu kradzieży, miał dopuścić się szeregu zniszczeń: darcia paszportów domowników lub innych dokumentów, zanieczyszczania przeszukiwanych pomieszczeń. Ponadto łamał laptopy, wrzucał do muszli klozetowej znalezione telefony komórkowe, zalewał płynami telewizory. W ten sposób Artur B. „mścił się” na właścicielach, że nie znalazł oczekiwanej ilości wartościowych przedmiotów.
Łącznie zarzucono Arturowi B, iż przez okres 10 lat w wyniku włamań dokonał kradzieży mienia i pieniędzy o łącznej wartości 3 588 762 złotych na szkodę 430 pokrzywdzonych.
Jak ustalono Artur B. przestępstw dokonywał samotnie. Innym oskarżonym Jackowi K. oraz żonie Artura B., Edycie B. postawiono zarzuty udzielania mu pomocnictwa.
- Artur B. pozostaje tymczasowo aresztowany. Grozi mu kara pozbawienia wolności do lat 15, ponieważ zarzucono mu popełnienia przestępstw warunkach recydywy – informuje Lidia Sieradzka, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Opolu.
hip-hop: Napisał postów [471], status [starszy pismak]
wpiszą go do księgi Guinnessa :)