Poseł Witold Zembaczyński: Potrzebujemy Euro w Polsce, nie trzeba się go bać

(Fot. Dżacheć)

Wielu Polaków z zaniepokojeniem słucha kolejnych doniesień o rosnącej inflacji, podnoszonych stopach kredytowych, a także o coraz słabszej pozycji złotówki. Prognozy w tej kwestii na najbliższe miesiące nie są zbyt optymistyczne. W związku z tym, przedstawiciele stowarzyszenia Młodzi Nowocześni chcą przekonywać społeczeństwo do poparcia wprowadzenia waluty Euro w Polsce

Pod siedziba Narodowego Banku Polskiego zwracano uwagę na konieczność debaty o wejściu Polski do Strefy Euro. Młodzieżowcy Nowoczesnej zaznaczają, że Euro nie jest niczym nowym i niestandardowym. Każdego dnia korzysta z niego ponad 340 milionów osób - 65 proc. mieszkańców Unii Europejskiej i 45 proc. mieszkańców Europy.

- Prezes NIK mocno żalił się na brak transparentności finansów publicznych i brak możliwości kontroli wydatków rządu. Droga do strefy euro prowadzi przez optymalizację wydatków publicznych i zoptymalizowanie budżetu w taki sposób, by nasze finanse publiczne nie były na kredyt. Uważamy, że ten długoterminowy proces wejścia do strefy Euro będzie z korzyścią zarówno dla finansów publicznych, jak i obywateli. Ta akcja jest również znakiem firmowym Nowoczesnej, ponieważ jesteśmy przekonani, że wejście do strefy Euro podniesie jakość życia Polaków - mówi poseł Nowoczesnej, Witold Zembaczyński.

Przedstawiciele Euro Misji podkreślają, że w przyjęciu waluty Euro, Polska nie byłaby odosobniona. W najbliższych latach walutę przyjmą kraje takie jak Chorwacja, czy Bułgaria.

- Akcja Euromisja to akcja ogólnopolska. Jako młodzi ludzie słuchamy opinii ekonomistów i ekspertów, którzy potwierdzają, że Euro będzie wygodne, korzystne i rozsądne. Dla nas Euro jest zwyczajnie wygodne i chcemy korzystać z tego, co nam świat daje. Prezes NBP mówi, że za jego kadencji Polska do strefy Euro nie wejdzie i to jest błąd. Bierzemy odpowiedzialność na siebie, by wychodzić z tym tematem do ludzi. To naprawdę powinien robić rząd. Dziś cały dzień w Opolu, Kędzierzynie-Koźlu i Brzegu będziemy prowadzić akcję informacyjną - Mówi Dawid Huczek, szef opolskiej młodzieżówki.

- W strefie Euro nie ma kłopotów z kredytami. EBC utrzymuje stopy procentowe na poziomie trzy razy mniejszym. Raty kredytów nie są tak mordercze jak w Polsce. Wielu ludziom nie starcz na życie, dlatego domagamy się rozpoczęcia dyskusji na temat wejścia Polski do strefy Euro - słyszymy.

- Akcja skierowana jest również do osób, które nie są przekonane. Każdy, kto robi zakupy wie jaka jest różnica między inflacją na poziomie 7 procent, a 20 procent. Wejście do strefy Euro zapewni nam stabilizację ekonomiczną, na prawdę nie ma się czego bać - dodaje poseł Zembaczyński.